Przykro mi, że marnotrawisz czas czytając coś, co w niczym Ci nie służy. Podpowiem rozwiązanie: nie czytaj.
Mnie służy.
W debacie z Majorem mam okazję sprawdzić spójność swoich poglądów, to raz.
Dwa, mam okazję sprawdzić i dopracować swoją zdolność komunikowania się (nieraz przekonuję się, że formułuję myśli w sposób niezrozumiały).
Trzy, a to dla mnie nie jest zupełnie bez znaczenia, mogę zaznaczyć istnienie zdania odrębnego do tez Majora i poparcia go jakąś argumentacją — na forum ludzi, których cenię.
To uzasadnienie lokalne.
Ale jest i ujęcie globalne:
Po co Major kolejny raz wytacza te same działa i pisze kolejną notkę bez nowych argumentów? Trzeba go spytać, ale ja widzę sens takiej publicystyki w oswajaniu. To działa trochę jak reklama zwykłego proszku. Nieważne, czy zgadzasz się, czy nie: gdy widzisz towar na półce w sklepie, uznajesz go za znajomy, dopuszczalny.
Moim zdaniem — dlatego warto z takimi tekstami polemizować. Dowodząc, że ja się nie oswoiłem i być moze zapobiegając oswojeniu innych.
Delilo
Przykro mi, że marnotrawisz czas czytając coś, co w niczym Ci nie służy. Podpowiem rozwiązanie: nie czytaj.
Mnie służy.
W debacie z Majorem mam okazję sprawdzić spójność swoich poglądów, to raz.
Dwa, mam okazję sprawdzić i dopracować swoją zdolność komunikowania się (nieraz przekonuję się, że formułuję myśli w sposób niezrozumiały).
Trzy, a to dla mnie nie jest zupełnie bez znaczenia, mogę zaznaczyć istnienie zdania odrębnego do tez Majora i poparcia go jakąś argumentacją — na forum ludzi, których cenię.
To uzasadnienie lokalne.
Ale jest i ujęcie globalne:
Po co Major kolejny raz wytacza te same działa i pisze kolejną notkę bez nowych argumentów? Trzeba go spytać, ale ja widzę sens takiej publicystyki w oswajaniu. To działa trochę jak reklama zwykłego proszku. Nieważne, czy zgadzasz się, czy nie: gdy widzisz towar na półce w sklepie, uznajesz go za znajomy, dopuszczalny.
Moim zdaniem — dlatego warto z takimi tekstami polemizować. Dowodząc, że ja się nie oswoiłem i być moze zapobiegając oswojeniu innych.
odys -- 05.11.2008 - 01:29