no właśnie nie każdy moze dokonac i tu tkwi problem.
Gdyby każdy mógł, po co w ogóle bym o tym pisał?
A Odys nic nie wypunktował, powtórzył, to co właściwie napisał wcześniej.
Odysie, no nie ma w teorii takiego prawa, ale w praktyce jest, bo de facto nikt ci tego nie zabroni i w każdej chwili możesz to zrobić. Tak jak nie wiem, nie masz prawa do biegania po lesie o 3 w nocy, ale jak chcesz, to możesz biegać.
Dalej piszesz:
“Przepraszam najmocniej, ale cała dyskusja obraca się wokół tematu czy należy, czy nie, ratować życie INNYCH.”
No właśnie nie, dyskusja obraca się wokół tematu czy ratować życie innych wbrew ich woli.
A mój argument jest wolnościowy raczej a nie pomocny, znaczy jeżeli szanuję prawo kogoś do decydowania o sobie, to dlaczego mam mu zabierać to prawo tylko dlatego, że miał pecha być niepełnosprawny totalnie.
Poldku,
no właśnie nie każdy moze dokonac i tu tkwi problem.
Gdyby każdy mógł, po co w ogóle bym o tym pisał?
A Odys nic nie wypunktował, powtórzył, to co właściwie napisał wcześniej.
Odysie, no nie ma w teorii takiego prawa, ale w praktyce jest, bo de facto nikt ci tego nie zabroni i w każdej chwili możesz to zrobić. Tak jak nie wiem, nie masz prawa do biegania po lesie o 3 w nocy, ale jak chcesz, to możesz biegać.
Dalej piszesz:
“Przepraszam najmocniej, ale cała dyskusja obraca się wokół tematu czy należy, czy nie, ratować życie INNYCH.”
No właśnie nie, dyskusja obraca się wokół tematu czy ratować życie innych wbrew ich woli.
A mój argument jest wolnościowy raczej a nie pomocny, znaczy jeżeli szanuję prawo kogoś do decydowania o sobie, to dlaczego mam mu zabierać to prawo tylko dlatego, że miał pecha być niepełnosprawny totalnie.
Tyle.
grześ -- 02.11.2008 - 17:24