że zawsze myliłem z CeZetką. Obie miały to cudowne połączenie czerwieni i chromu.
Zazdrościłem, bo dziadek miał znacznie mniej szpanerską WFMkę.
A mały palec to ja sobie łamię co i raz. Zazwyczaj po ciemku kopiąc w jakś mebel.
Nawet się przyzwyczaiłem.
Pozdrawiam
Jawę, Panie Igło, to przyznam,
że zawsze myliłem z CeZetką. Obie miały to cudowne połączenie czerwieni i chromu.
Zazdrościłem, bo dziadek miał znacznie mniej szpanerską WFMkę.
A mały palec to ja sobie łamię co i raz. Zazwyczaj po ciemku kopiąc w jakś mebel.
Nawet się przyzwyczaiłem.
Pozdrawiam
yayco -- 27.10.2008 - 15:52