ja nie używam słowa wina. Ja mówię o obiektywnych funkcjach. Emil tak kazał. Pani uporczywie ocenia i co gorsza, oceny przypisuje innym. Nie wiem kto tak kazał.
Wie Pani, ja jestem z tej branży, której mottem jest: Straty muszą być. Zwłaszcza przy imprezach masowych.
W konsekwencji muszę zeznać, że mnie jest dosyć obojętne, jakie medium w tej sprawie odegrało rolę. Po prostu twierdzę, że takiej roli i wpływu nie da się wykluczyć. Tylko tyle.
To zależy od tego, na co się ludzie gapią. I jacy to są ludzie. Są tacy, co muszą się powołac. Telewizja pokazała, uczeni potwierdzili, na blogu było napisane. Takie tam. Dawniej nazywano to osobowością autorytarną. Teraz chyba częście używa się określenia zzewnątrzsterowna. Wolałem dawne określenie
Analogii z Samsonem nie czuję, może to Pani przybliżyć, bo zapowiada się ciekawie?
Pozdrawiam, łącząc się z Panią w poszukiwaniu ciśnienia
PS Wśród zzewnątrzsterownych najzabawniejsi są ci, którzy ciągle powtarzają, że tacy nie są, nie sądzi Pani?
Pani Gretchen,
ja nie używam słowa wina. Ja mówię o obiektywnych funkcjach. Emil tak kazał. Pani uporczywie ocenia i co gorsza, oceny przypisuje innym. Nie wiem kto tak kazał.
Wie Pani, ja jestem z tej branży, której mottem jest: Straty muszą być. Zwłaszcza przy imprezach masowych.
W konsekwencji muszę zeznać, że mnie jest dosyć obojętne, jakie medium w tej sprawie odegrało rolę. Po prostu twierdzę, że takiej roli i wpływu nie da się wykluczyć. Tylko tyle.
To zależy od tego, na co się ludzie gapią. I jacy to są ludzie. Są tacy, co muszą się powołac. Telewizja pokazała, uczeni potwierdzili, na blogu było napisane. Takie tam. Dawniej nazywano to osobowością autorytarną. Teraz chyba częście używa się określenia zzewnątrzsterowna. Wolałem dawne określenie
Analogii z Samsonem nie czuję, może to Pani przybliżyć, bo zapowiada się ciekawie?
Pozdrawiam, łącząc się z Panią w poszukiwaniu ciśnienia
PS Wśród zzewnątrzsterownych najzabawniejsi są ci, którzy ciągle powtarzają, że tacy nie są, nie sądzi Pani?
yayco -- 16.10.2008 - 13:36