@max

@max

;-)

To chyba nie jest pryncypialność, lecz czysty oportunizm.

Proszę mnie źle nie zrozumieć – ja nie usprawiedliwiam Wolszczana, myślę nawet, że zachował się jak świnia, ale rzucam pytanie – czy nawet jeśli tak było, czy leży w naszym, szeroko rozumianym interesie, żeby Wolszczana zaszczuć i skazać na śmierć cywilną?

Po prostu – rzucam pytanie – czy świnia nie może się kontentować wysoką pozycją społeczną uzyskaną, że tak powiem – z pominięciem zasad moralnych? Czy nieskazitelne morale jest koniecznym warunkiem wysokiej pozycji społecznej?

Wydaje mi się, że nikt nie oczekuje dziś tego typu zależności – uczeni nie są już “intelektualistami”, nie zabierają głosu w sprawach nie dotyczących ich specjalności, więc co kogo obchodzi, czy pan Wolszczan zachował sie kiedyś jak świnia? Dlaczego ta informacja ma być rozpowszechniana?


Wolszczan i Boni - rozważania nad lustracją By: Ziggi (32 komentarzy) 21 wrzesień, 2008 - 22:18