“Beaufort” – to dla mnie komentarz do ogolnej sytuacji w jakiej znajduja sie zolnierze przeroznych formacji na calym swiecie. To, ze bohaterami sa zolnierze IDF, to w sumie bez znaczenia.
Podobalo mi sie pokazanie beznadzieji, bezsilnosci i wyrazistych, konkretnych w warunkach bojowych wiezi miedzyludzkich.
Genialna dla mnie scena, gdy kolezka na zyczenie spiewa piosenke i gra klawiszkach.
A sama baza Beaufort, w ktorej Izraelczycy przesiedzieli w sumie 18 lat, jawila mi sie jako absurdalny labirynt, z ktorego nikt przy zdrowych zmyslach wyjsc nie moze.
Niektorym sie jednak udalo i happy end tej dramatycznej opowiesci byl.
Film po prostu dla mnie, bo lubie takie klimaty.
A dla wszystkich trailer filmu;-)
Xipetotec
“Beaufort” – to dla mnie komentarz do ogolnej sytuacji w jakiej znajduja sie zolnierze przeroznych formacji na calym swiecie. To, ze bohaterami sa zolnierze IDF, to w sumie bez znaczenia.
Podobalo mi sie pokazanie beznadzieji, bezsilnosci i wyrazistych, konkretnych w warunkach bojowych wiezi miedzyludzkich.
Genialna dla mnie scena, gdy kolezka na zyczenie spiewa piosenke i gra klawiszkach.
A sama baza Beaufort, w ktorej Izraelczycy przesiedzieli w sumie 18 lat, jawila mi sie jako absurdalny labirynt, z ktorego nikt przy zdrowych zmyslach wyjsc nie moze.
Niektorym sie jednak udalo i happy end tej dramatycznej opowiesci byl.
Film po prostu dla mnie, bo lubie takie klimaty.
Borsuk -- 12.08.2008 - 06:45A dla wszystkich trailer filmu;-)