Ani jakiejś okrągłej rocznicy nie było, ani specjalnego przelomu politycznego..
Skąd nagle taka ofensywa patriotyzmu w wersji widowiskowej? Honorowy Powstaniec Warszawski, Kaczyński Lech, opowiada, że IIIRP chciała Powstanie zepchnąć w niepamięć. Prezydent chce je sobie przywłaszczyć, a chór wietrzących mamonę luminarzy kultury nagle opowiada, że to wstyd, że dotąd filmu o Powstaniu nikt nie nakręcił.
A niechże puszczają w telewizji na tę rocznicową okazję “Urodziny młodego warszawiaka”, “Kolumbów” na wszystkich kanałach ze szczególnym uwzglednieniem ostatniego odcinka!
Był taki film “Kanał” Wajdy. Nikt lepszegop filmu o Powstaniu nie zrobi.
Co nie znaczy, że nie można jakiegoś innego. To niech producenci zbierają kasę, jak to jest przyjęte w cywilizowanym świecie. Dotacja symboliczna na ten cel jakaś może być. Ale żeby 70 mln? Niech to będzie jakieś pół bańki.
Potem będą gonić dziatwę szkolną przymusem, i jednostki wojskowe w ramach wychowania patriotycznego, żeby minimalizować straty.
Przy “Quo vadis” to nie wypaliło, a przecież Kawalerowicz większy miał dryg do pompatycznych widowisk niż Machulski.
Zachodni krytycy chwalili Wajdę, że sprytnie wymyślił ten powstańczy motyw z kanałami ściekowymi. Dziesięc lat po wojnie ledwo minęło, a rzeczywistość powstańcza nie przebiła się do świadomości zachodu.
63 lata po wojnie może się nie przebić nawet do polskiego widza.
Bałamucenie
Ani jakiejś okrągłej rocznicy nie było, ani specjalnego przelomu politycznego..
Skąd nagle taka ofensywa patriotyzmu w wersji widowiskowej? Honorowy Powstaniec Warszawski, Kaczyński Lech, opowiada, że IIIRP chciała Powstanie zepchnąć w niepamięć. Prezydent chce je sobie przywłaszczyć, a chór wietrzących mamonę luminarzy kultury nagle opowiada, że to wstyd, że dotąd filmu o Powstaniu nikt nie nakręcił.
A niechże puszczają w telewizji na tę rocznicową okazję “Urodziny młodego warszawiaka”, “Kolumbów” na wszystkich kanałach ze szczególnym uwzglednieniem ostatniego odcinka!
Był taki film “Kanał” Wajdy. Nikt lepszegop filmu o Powstaniu nie zrobi.
Co nie znaczy, że nie można jakiegoś innego. To niech producenci zbierają kasę, jak to jest przyjęte w cywilizowanym świecie. Dotacja symboliczna na ten cel jakaś może być. Ale żeby 70 mln? Niech to będzie jakieś pół bańki.
Potem będą gonić dziatwę szkolną przymusem, i jednostki wojskowe w ramach wychowania patriotycznego, żeby minimalizować straty.
Przy “Quo vadis” to nie wypaliło, a przecież Kawalerowicz większy miał dryg do pompatycznych widowisk niż Machulski.
Zachodni krytycy chwalili Wajdę, że sprytnie wymyślił ten powstańczy motyw z kanałami ściekowymi. Dziesięc lat po wojnie ledwo minęło, a rzeczywistość powstańcza nie przebiła się do świadomości zachodu.
63 lata po wojnie może się nie przebić nawet do polskiego widza.
tarantula
tarantula -- 04.08.2008 - 14:58