dowiedziała się Pani czegoś o sobie.
To zawsze zdrowo jest. Dla człowieka.
Następnym razem proszę spróbować czegoś innego. Znowu się Pani czegoś dowie.
Proszę nie traktować tego jako złośliwości. Nie mam takich intencji.
Czasem jak czytam, to co Pani pisze, to mam wrażenie, że Pani nazbyt wierzy w swoje własne predefinicje: siebie samej, innych, sytuacji.
A kiedy rzeczywistość pokazuje Pani swą prawdziwą naturę, to Pani to odbiera jako cios. Niesłusznie.
Pozdrawiam z lekkim bólem głowy
No i dobrze,
dowiedziała się Pani czegoś o sobie.
To zawsze zdrowo jest. Dla człowieka.
Następnym razem proszę spróbować czegoś innego. Znowu się Pani czegoś dowie.
Proszę nie traktować tego jako złośliwości. Nie mam takich intencji.
Czasem jak czytam, to co Pani pisze, to mam wrażenie, że Pani nazbyt wierzy w swoje własne predefinicje: siebie samej, innych, sytuacji.
A kiedy rzeczywistość pokazuje Pani swą prawdziwą naturę, to Pani to odbiera jako cios. Niesłusznie.
Pozdrawiam z lekkim bólem głowy
yayco -- 04.07.2008 - 15:33