Fakt, w komentarzu do Griszeq-a napisałaś to co ja do Ciebie. Czy już wspominałem, że się wymądrzam? :)
Nie wiem jak tamta kobieta powiedziała to co powiedziała. Może syknęła. Może ustawka była na niej jakoś wymuszona. Może, może… tysiąc okoliczności, których nie znam. Widzę natomiast dwie sprawy:
Pierwsza to ta, że Ty wiedziałaś, że to będzie ustawka a nie spotkanie towarzyskie bez podtekstów. Więc nie bardzo wierzę, że byłaś bez zawodowej zbroi w sensie nastawienia. Ludzie wyczuwają przecież także rzeczy zupełnie nieuchwytne, jak te owady feromony.
Nie ma znaczenia, czego dotyczyła ustawka, czyli czy chodziło o poznanie Was w celu terapeutycznym czy dowolnym innym. Nie ma znaczenia, bo Twoja profesja oraz wiedza u tej kobiety co do Twojej profesji już ustawia sytuację samo-przez-so.
I druga sprawa, to fakt, że to nadal siedzi w Tobie. Napisałaś przecież “Wciąż, mimo że minęło sporo czasu, pamiętam”.
Nie wiem, co to może znaczyć, ale człowiek pamięta zawsze z jakiegoś powodu.
Gretchen
Fakt, w komentarzu do Griszeq-a napisałaś to co ja do Ciebie. Czy już wspominałem, że się wymądrzam? :)
Nie wiem jak tamta kobieta powiedziała to co powiedziała. Może syknęła. Może ustawka była na niej jakoś wymuszona. Może, może… tysiąc okoliczności, których nie znam. Widzę natomiast dwie sprawy:
Pierwsza to ta, że Ty wiedziałaś, że to będzie ustawka a nie spotkanie towarzyskie bez podtekstów. Więc nie bardzo wierzę, że byłaś bez zawodowej zbroi w sensie nastawienia. Ludzie wyczuwają przecież także rzeczy zupełnie nieuchwytne, jak te owady feromony.
Nie ma znaczenia, czego dotyczyła ustawka, czyli czy chodziło o poznanie Was w celu terapeutycznym czy dowolnym innym. Nie ma znaczenia, bo Twoja profesja oraz wiedza u tej kobiety co do Twojej profesji już ustawia sytuację samo-przez-so.
I druga sprawa, to fakt, że to nadal siedzi w Tobie. Napisałaś przecież “Wciąż, mimo że minęło sporo czasu, pamiętam”.
Nie wiem, co to może znaczyć, ale człowiek pamięta zawsze z jakiegoś powodu.
Troll Zdalnie Sterowany -- 04.07.2008 - 12:11