to żadne jest odkrycie, Jeszcze jak Pana na świecie nie było, tośmy, z kolegami prawo wykryli takie, że suma nałogów musi być stała.
Przez lata praktykowałem z powodzeniem. Najśmieszniej mi wyszło rzucenie palenia. Bo suma mi się utrzymała.
A co do tamtego, o czym tu poniekąd mowa, to patrz Pan, że ja jakoś sobie dałem rade. Fakt, że tam tylko za komentatora robiłem, marginalnie.
Ale nie brakuje mi tego. Ale też faktem jest, że nie mogę sobie pozwolić, jako choleryk. Pan człowiek jest znanej spokojności i z każdym może rozmawiać tak długo, aż tamten sam się przyzna, że jest głupkiem.
Ja takiej siły już w sobie nie mam. Zaraz mam ochotę takiemu napisać, że głupek. A nie wypada.
Panie Grzesiu,
to żadne jest odkrycie, Jeszcze jak Pana na świecie nie było, tośmy, z kolegami prawo wykryli takie, że suma nałogów musi być stała.
Przez lata praktykowałem z powodzeniem. Najśmieszniej mi wyszło rzucenie palenia. Bo suma mi się utrzymała.
A co do tamtego, o czym tu poniekąd mowa, to patrz Pan, że ja jakoś sobie dałem rade. Fakt, że tam tylko za komentatora robiłem, marginalnie.
Ale nie brakuje mi tego. Ale też faktem jest, że nie mogę sobie pozwolić, jako choleryk. Pan człowiek jest znanej spokojności i z każdym może rozmawiać tak długo, aż tamten sam się przyzna, że jest głupkiem.
Ja takiej siły już w sobie nie mam. Zaraz mam ochotę takiemu napisać, że głupek. A nie wypada.
Pozdrawiam zazdrośnie
yayco -- 19.05.2008 - 21:37