te wszystkie miłe słowa sprawiają mi ogrom przyjemności.
Myślę,że od tych dowodów uznania w głowie mi się nie zlasuje i nadal zenkiem
pozostanę.
Tak miedzy Bogiem,a prawdą to dzięki Grzesiowi powstał ten tekst.Nie powiem tego za głośno i jemu wprost,bo zaraz by się krygował,pytał,tłumaczył.
Mój młodszy syn,wkapany ojciec,też ma na imię Grześ.
I też taki niby kapryśny,nonszalancki.Lubi wszystko odkładać na zaś,nie widzi potrzeby spieszyć sie do czegokolwiek.
Pomyslałem sobie,że Grześ roztropnie dawkuje swoje wypowiedzi.Dba o swój prestiż.
Chciałem być przekorny i zrobić coś w kilka godzin:szybko,ale konkretnie i z przesłaniem.
Wyszło jak wyszło.Mozna to było jeszcze wycyzelować,wzmocnić,ale chyba straciło by to swoją bezpośredniość,indywidualny przekaz,traumę i człowieczeństwo.
Jeszcze raz dzięki za budujące i miłe słowa,pozdrawiam gorąco
PS.Łzy nawet męskie to nie wstyd,to przecież emocje,wyraz wewnętrznych uczuć i serca.
Nigdy nie wiadomo,co może jakieś tam zdarzenie wydobyć z ludzkiego serca i duszy.
Nie do końca wiemy,czy ten nasz kolega,przyjaciel to całkiem inny człowiek,gdy mu sie naciśnie odpowiedni guzik.
Szanowny Jacku i sympatyczna Iwonko
te wszystkie miłe słowa sprawiają mi ogrom przyjemności.
Myślę,że od tych dowodów uznania w głowie mi się nie zlasuje i nadal zenkiem
pozostanę.
Tak miedzy Bogiem,a prawdą to dzięki Grzesiowi powstał ten tekst.Nie powiem tego za głośno i jemu wprost,bo zaraz by się krygował,pytał,tłumaczył.
Mój młodszy syn,wkapany ojciec,też ma na imię Grześ.
I też taki niby kapryśny,nonszalancki.Lubi wszystko odkładać na zaś,nie widzi potrzeby spieszyć sie do czegokolwiek.
Pomyslałem sobie,że Grześ roztropnie dawkuje swoje wypowiedzi.Dba o swój prestiż.
Chciałem być przekorny i zrobić coś w kilka godzin:szybko,ale konkretnie i z przesłaniem.
Wyszło jak wyszło.Mozna to było jeszcze wycyzelować,wzmocnić,ale chyba straciło by to swoją bezpośredniość,indywidualny przekaz,traumę i człowieczeństwo.
Jeszcze raz dzięki za budujące i miłe słowa,pozdrawiam gorąco
PS.Łzy nawet męskie to nie wstyd,to przecież emocje,wyraz wewnętrznych uczuć i serca.
Zenek -- 08.03.2008 - 05:11Nigdy nie wiadomo,co może jakieś tam zdarzenie wydobyć z ludzkiego serca i duszy.
Nie do końca wiemy,czy ten nasz kolega,przyjaciel to całkiem inny człowiek,gdy mu sie naciśnie odpowiedni guzik.