Swiatowy czlowiek - pan G.

Tak sie zastanawialem, jak to sie przy okazji Olimpiady w Chinach odezwa nagle specjalisci od tego kraju. Przyznam sie, mialem jakies tam swoje typy, kto tez bedzie ‘parl na szklo’.

Ale tego sie nie spodziewalem – oto Europarlamentarzysta, niejaki Pan G., pojawil sie ze swoimi przemysleniami. No prosze.

Juz nie wiem, czy plakac, czy smiac sie, jak czytam takie wynurzenia:

“Czesto podrozuje do Chin, moge powiedziec, ze znam ten kraj dobrze(...)”
http://wiadomosci.onet.pl/blogi/bgolik.blog.onet.pl,334676589,blog.html.

Ale co mozna rzec – z takimi swiatowcami czlowiek sie mierzyc nie moze (a i nie chce) – to jakies podroze do Chin, po ktorych nagle sie zna ten kraj, a to jakies przejscia z brukselskimi prostytutkami.

Swiatowiec…

(za brak polskich znakow czytelnikow przepraszam – nie mam teraz dostepu do komputera z polskimi czcionkami)

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Światowiec i zapewne

poliglota:))

prezes,traktor,redaktor


No, ale co tu dziwnego,

Polacy znają się na wszystkim, a polscy politycy to już w ogóle.
Zdolni są.
A wybierasz się na Olimpiadę?
No i coś napisz czasem o tych Chinach więcej:)


.

.


.

.


szczęśliwie

Małopolska i Opolskie daja przykład

prezes,traktor,redaktor


.

.


.

.


Magio

zajrzyj do nowych

prezes,traktor,redaktor


Komentarze

Max’ie – a czy poliglota, to już nie wiem ;-)

Grzesiu – za bardzo cenię sobie święty spokój w piątkowy wieczór, żeby się pchać do Pekinu, płacić spore pieniądze za bilet, spędzać czas w kolejkach i na kolejnych kontrolach.

Wybieram spotkanie ze znajomymi w Szanghaju przy piwie i wspólnym oglądaniu ;-)

Magio – no przecież nie można się znać na wszystkim. Wystarczy, że ten Pan zna już dobrze Chiny…

A co do Francuzów. Ech. Nie. Nie będę pisał. Mam dobry humor i niech tak zostanie ;-)

Pozdrawiam Wszystkich,
Wojtek


Pamiętam ciekawe teksty Gadzinowskiego nt. Chin

Ale to zdaje się o innego G. chodzi.

Human Bazooka


Subskrybuj zawartość