Co zrobić w Chinach z wolnym czasem?

Oczywiście jeśli się tym wolnym czasem dysponuje. Ale przyjmijmy, że w weekend można odpocząć i tego czasu trochę się na relaks znajdzie.

W takiej to sytuacji powstaje dylemat – jak ten czas spędzić. I temu właśnie zagadnieniu poświecę kilka wpisów.

——- ——- ——-

W dzisiejszym odcinku zajmiemy się azjatyckim fenomenem, który w Europie przeciera dopiero szlaki i raczkuje.

Karaoke, czyli śpiewanie.

Najkrócej można napisać tak: mikrofon w dłoń, wybranie piosenki i można śpiewać.

Zabawa przednia, aczkolwiek wskazane, żeby osoby prezentowały w miarę zbliżony poziom – kiepska zabawa, gdy ktoś śpiewa niczym Pavarotti a my się tylko modlimy, żeby nam się udało wymruczeć bez większych zafałszowań ;-)

Cały ‘proces’ przebiega tak:

- wybranie utworów, który będziemy próbować zaśpiewać

hefei_nr4-tek.jpg
Na zdjęciu WeiWei, koleżanka Heleny ze szkoły średniej – przy ustalaniu listy utworów.

Samo wybieranie utworów – banalne. Oczywiście przydaje się znajomość chińskiego, żeby przebrnąć przez te wszystkie menu – utwory chińskie, koreańskie, japońskiej, zachodnie. Szukanie po nazwach zespolow, po tytułach utworów. Ustawienia dzwięku – z oryginalnym wokalem, czy bez. Itd, itp.

- przygotowanie mikrofonów, włączenie, przyjęcie właściwej pozycji

np. siedzącej

hefei_nr3-tek.jpg

hefei_nr5-tek.jpg

lub tez stojącej (lepsza praca przepony ;-) )

hefei_nr7-tek.jpg

Wskazane jest także zaangażowanie ;-)

hefei_nr1-tek.jpg
To właśnie przykład profesjonalnego podejścia do śpiewania – ale powiedzcie mi sami, czy Sinatrę można śpiewać inaczej? ;)

No i w końcu śpiewanie. Byle nadążyć za ‘krzakami’ ;-)

hefei_nr6-tek.jpg

hefei_nr2-tek.jpg

W międzyczasie, gdy się trochę zmęczymy, w gardle zaschnie, a w brzuchu kiszki marsza zagrają – w takiej to sytuacji można zamówić coś do jedzenia i do picia. Nie ma z tym żadnego problemu. Każde szanujące się karaoke ma własną kuchnię, w której przygotowywane są posiłki. Wystarczy więc wybrać coś z karty i po kilkunastu minutach zajadać się tylko po to, żeby powrócić po chwil kilku do śpiewania :-)

——- ——- ——-

Podsumowanie:

Przeciętny czas trwania: 3 godziny (przy czterech osobach to zacne minimum)

Koszt zabawy dla czterech osób: w zależności od miasta i lokalu. Ceny zaczynają się już od niecalych 3pln za osobę za godzinę, co przy czterech osobach i 3 godzinach da nam złotych 36.

Współczynnik zabawowości: 4/5 (do ideału trochę brakuje – zabawa w zasadzie statyczna, choć można się bujać w rytm muzyki)

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Wszystko

byłoby fajne i przyjemne,gdyby nie te oczęta Chinek.
Chociaż na Twoich fotkach dwie z trzech (czwarta fotka od góry) maja oczęta sympatyczne.
Problem z dogadaniem się z takimi jest chyba niemożebny i te oczy.
Chyba jestem pokręcony.


Hm, musi byc ciekawie,

choć ja w sumie nigdy nawet na karaoke w polskim wydaniu nie byłem.
Pzdr


odpowiedzi -

Zenku – hmm, po jakimś czasie, jak się tu mieszka, to i te oczy jakoś się dziwnie ‘powiększają’ i nie ma problemu :-)

Co do dogadania się – ano jako takim angielskim to wciąż nieliczni się posługują. Zostaje się więc uczyć chińskiego ;-)

Grześ – jest ciekawie! Jak towarzystwo doborowe, to i zabawa przednia. Zachęcam do spróbowania w Polsce!

Pozdrawiam,
Wojtek


Subskrybuj zawartość