Reggae

Obiecane Grzesiowi
Dedykowane Grzesiowi

Jest to muzyka wywodząca się z Jamajki i z kultury Rastafari (ta zaś swoje początki bierze w Etiopii). Najłatwiej rozpoznać po specyficznym i charakterystycznym rytmie z akcentem na trzy (liczyło by się: RAZ DWA TRZY CZTERY). Zwykle mówi o miłości i pokoju, jako że na tym w zasadzie opiera się owa kultura Rasta.

Kultura Rasta kojarzy się głównie z dredami, luźnymi koszulkami w stylu „hawaiskim” trochę jak u Cejrowskiego oraz z Marihuaną. Wbrew pozorom (w większości, bo od wszystkiego są patologiczne wyjątki) Rastafarianie nie palą maryhy dla szpanu, tudzież nie uważają siebie za narkomanów. Twierdzą, że pomaga to łączyć się z Bogiem, pomaga w modlitwie, znieść zło tego świata. Kultura Rastafari (zdaje się) nieodłącznie łączy się z wiarą w Boga określanego imieniem Jah (wym: Dża)

Ach i jeszcze: Najbardziej chyba znanym muzykiem grającym głównie Reggae był Bob Marley, który na Jamajce jest niemal bogiem, stawia się mu pomniki, miejsca pamięci.

To może tyle na początek. Teraz jakieś przykłady:

Przyznam się, że Habakuka nie słucham i w zasadzie nie znam, ale słyszałem o nim.
Habakuk

Vava ostatnio szczególnie popularny u mnie w radiowęźle w moim eLO
Vavamuffin

Jak sami mówią min. o sobie EWR i Maleo Reggae Rockers polski Reggae weteran
East West Rockers

No a ponieważ wspomniałem, więc teraz się sypnie Maleo, Houk, 2 Tm 2,3, czyli moi idole w tej kwestii…
Najpierw nowa płyta Addis Abeba: dwa single
Maleo Reggae Rockers feat. East West Rockers

Maleo Reggae Rockers

To już nie singiel:
Maleo Reggae Rockers

Tę piosenkę zaśpiewał na koncercie w 2008 roku w wakacje, zatem jeszcze przed wydaniem płyty. Zaśpiewał z kartki. Najpierw wytłumaczył, a potem zaśpiewał. Wzbudził tym powszechny entuzjazm. Zakochałem się w tej piosence z miejsca.

Przedostatnia płyta Reggaemova:
Maleo Reggae Rockers

I tytułowy kawałek
Maleo Reggae Rockers

Piosenka z pierwszej płyty
Maleo Reggae Rockers

Też
Maleo Reggae Rockers

Vavamuffin, Maleo, Kayah

HOUK

2 Tm 2,3
Trochę może jakby mniej Reggae, ale moim zdaniem zasługuje na umieszczenie tego tutaj. Wersja koncertowa z koncertu Dementi Akustycznie. Zdaje się, że na tym właśnie koncercie byłem

Ale to już Reggae
Chociaż takie Reggae w stylu Tymoteuszowym raczej…

Myślę, że i tak jest tego stanowczo za dużo.
Zapraszam do posłuchania.
Z pozdrowieniami!

Średnia ocena
(głosy: 2)

komentarze

Nie wiem czemu

przypomniały mi się lekcje Kleyffa… (“wszyscy jesteśmy zrobieni ze słońca”)

Bless


Hm, i to jest ta długo zapowiadana

i oczekiwana notka?

bez youtubków?

I taka krótka:)?

Nie podoba się mnie to, mam nadzieję, że ona się rozwinie znacznie, no.

A więc na razie spadam:)

Później skomentuję więcej.


Poza tym godzina juz minęła

:)

Eh, ta dzisiejsza młodzież:)


Grzesiek,

tu jest potrzebna Samopomoc Chłopska, znaczy trza pozytywnie i jenycjatywnie.


No dobra, gospodarza nie ma,

myszy harcują i zapodają klasykę polskiego reagge, Jachoo młodziak, więc nawet jak ta piosenka powstawała i jak ten zespól triumfy święcił, pewnie jeszcze nawet nie istniał:)

A ja wtedy w porywach ze 3 lata miałem, no może 4, ale pewnie nie więcej niż 5:)


To ja stopczykowo

w pakiecie daję czy


A ja reagge zaangażowane


Fajny ten Daab, właśnie se słucham,

a jednocześnie czytam jakieś głupoty na frondzie, bo jest nudno :)


Zanim pójdę spać

to jeszcze to w takim razie:)


W dzień się śpi,

ludzie to są dziwni


A teraz coś antyreagłowego:)


I jesczez jedno,

Jachoo mnie zabije:)


Kto słucha reagge [...] kolegę

Ty to znasz śmiechowe rzeczy, podoba mnie się :)

Tak naprawdę jest to biała, faszystowska muza, nie oszukujmy się:


Zaliczone?

Pozdrawiam


Tak


Jachoo, teraz to tak,

ale to właściwie wpis o Maleo różnych projektach, nie o reagge;)

Ale monotmatyczność mi nigdy nie przeszkadza, bo sam taki jestem.

Pozdro i zaraz się biorę za słuchanie, a jak powrócę z pracy to się jeszcze może odniosę/skomentuję/wrzucę cuś.


first skinheads were black ;)

Laurel “Boss Skinhead” Aitken

i legendarni The Oppressed


__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Jachoo,

jakaś dziwna energetyczna wersja “Kiedy Izrael był dziecięciem”, znałem inną w sumie.

A na koncercie promującym tę płyte też byłem, póltora roku temu, fajnie było:)

Zresztą nawet w TXT opisałem wrażenia i napisałem notkę jedną czy dwie luźno związaną z koncertem.

pzdr


słabo

dużo uproszczeń, stereotypów i spłyceń.

reggae to muzyka bardzo zróżnicowana bo obok siebie są tak różne style jak roots i dancehall

poza tym polemizowałbym czy reggae wywodzi się z “kultury rastafari”. raczej było to swego rodzaju przylgnięcie reggae do rasta (na pewnym etapie rozwoju tej muzyki – fakt dość wczesnym). korzenie tego stylu są nieco inne i trochę banalne – to połączenie karaibskiej muzyki (jamajskie ska, rock steady, calypso) i amerykańskiego soulu, r’n‘r, a nawet elementów bluesa, a wszystko z głębokim afrykańskim backgroundem (jakże by inaczej).

na początku nie była to muzyka “zideologizowana” ta przemiana dokonała się kiedy najważniejsi muzycy nurtu (Wailersi, a nade wszystko the Abissynians, którzy jak pisał Gołaszewski “bardziej niż jakakolwiek inna grupa grająca reggae (...) zbudowali swój styl i technikę w oparciu o prawdę i moralność Rastafari”) znaleźli się pod silnym wpływem rasta.

to był początek stylu zwanego “roots”.

ale cały czas funkcjonowały grupy, wykonawcy pop reggae, z rasta nie mające wiele wspólnego… no może poza dreadami i ziołem …

“Zwykle mówi o miłości i pokoju, jako że na tym w zasadzie opiera się owa kultura Rasta.”

to jest taki powszechny stereotyp o reggae. pitu pitu o peace and love, trawka i leniwe rytmy. tymczasem reggae ma swoje gniewne oblicze. żeby nie szukać daleko wystarczy przykład Petera Tosha vulgo Steppin’ Razor…

Wailersi to zresztą idealny przykład na to jakie w swej istocie było/jest reggae. Uduchowiony Bunny Wailer, walczący i zaangażowany Marley i niepokorny, zbuntowany Tosh, który w “Equal Rights śpiewa: “I don’t want no peace, I want equal rights and justice!” ... miał powody bo wiele razy był maltretowany przez policję, poniżany i więziony. nawet w czasach kiedy reggae miało już status “muzyki nordowej” Jamajki…

notka jest maksymalnie rozczarowująca … na usprawiedliwienie mam to że temat jest rozległy

poza tym w polskim reggae są inne wybitne kapele oprócz nadreprezentowanego MRR a to że zabrakło Izraela to delikatnie mówiąc fo’pa ;)

odsyłam po nauki do
“Reggae rastafari” Sławka Gołaszewskiego
kanonicznej pozycji Timothy’ego White’a “Cath a fire. Życie Boba Marleya”
i “Encyklopedii polskiego reggae i ska” Jarosława Hejenkowskiego

to na początek … bo jest jeszcze cała masa literatury, filmów itd
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


No, Docent pozamiatał,

choć ja oceniłam wysoko na zachętę :)

No i jeszcze pierwsza fala tych tam suede heads (bodajże, mogłam coś popieprzyć), którzy razem ze swoimi jamajskimi kumplami ganiali pakistańców… punk rocka jeszcze wtedy nie wymyślono

A znacie jakieś sifające reagge?


dedikejted to Pino

/;’

poza tym widzę że koleżanka odrobiła lekcję Spirit of 69 :P
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Jasne,

dziękówka, bo już na fali chandry Myslovitz odpaliłam, co za upadek :P

Taa, zet pe dobre na wszystko, a ja dziś będę z ciężarną spożywać mandarynki i lody śmietankowe…


Desmond Dekker

rozpropagował ska i reggae wśród skinheadów

Jimmi Cliff

i punkowa wersja tego wielkiego hitu

__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Se nie odmówię,

kocham tę piosenkę... a w końcu “me gusta reggae, me gusta punk rock”


aaa Sublime :)

“i’m parasite” ... to tak jak ja :P

a Ron Jeremy jest git … :D

__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Doc,

no komentarz profesjonalny, fakt, ale z drugiej strony tu tu młodziaka nie zniechęcaj:)

Ja jak miałem 16,17 lat to podejrzewam o muzyce wiedziałem mniej niż Jachoo, zresztą teraz wiem tez prawie tyle co nic:)

A w sumie Pino podrzuciła Grabaża, więc ja tyż, acz cyz to regałowe dźwięki są, to ja keine Ahnung:)

http://gonzo86.wrzuta.pl/audio/6g7y76GYAwf/strachy_na_lachy_-_btw_mamy_t...

Pozdrówka.

P.S. Pino&Docent, kurde, kiedy ja te wszystkie wasze muzyczne propozycje wysłuchać zdążę?
Chyba nigdy:)
Szczególnie że gdzieś tak z setka utworów pod moim wpisem “Spotkania z pięknem na mnie czeka.
Wredni jesteście i wyrachowani i jeszcze jakieś trzecie na w:)


Tak se myślę wrednie,

że co najmniej o dwóch ważnych gatunkach nigdy nie było mowy tutaj.

Nadrobimy :)


Subskrybuj zawartość