Sześciolatki? Kto to widział?

(Przepraszam za dygresje w tekście, ale trochę się rozrzewniłem)

No właśnie. Ostatnio sporo się o tym w polityce mówi. Ja osobiście nie wiele z tego słucham, ale mimo to mam swoje przemyślenia (jak zwykle zresztą – często nie słuszne). Do napisania tego tekstu natchną mnie, nie ukrywam, program Pospieszalskiego, którego co ciekawe wcale nie oglądałem. Jednak usłyszałem parę słów i w głowie mej pojawił się taki mniej więcej pomysł.

Jak patrzę na dzieci w wieku 5-6 lat to myślę sobie, że tak mniej więcej za 3 lata będzie można pogadać o autach i grze w piłkę. A teraz to są małe dzieci do niedawna w wózkach. Powiedzmy sobie szczerze, te dzieci dopiero nauczyły się mówić. Do teraz nie znają wielu słów, których my używamy na codzień (piszę jako członek społeczeństwa bardziej letniego niż nieletniego, ale ze względu na mój młody wiek, jestem w stanie zrozumieć krytykę. Sam dopiero od ziemi odrosłem).

Patrzę też na dzieci mojego rodzeństwa. One już niedługo będą w wielu 6 lat, a naprawdę przed chwilą były w wózku. Do teraz noszone są na rękach (z rzadka).

Ja poszedłem do zerówki (ale, jak zawsze dumnie zaznaczałem, nie do przedszkola tylko do szkoły) w wieku 6 lat. Jako jedyny zawsze tyle lat ile mieć powinienem, bo miałem urodziny w wakacje. Zawsze miałem tyle lat ile się ma w danej klasie. Taka dygresja. Wtedy było tak, że przez 45 minut uczyliśmy się pisać (tylko drukowane litery), a 45 bawiliśmy klockami. Pamiętam, że wtedy tworzyłem najlepsze konstrukcje z klocków kolczastych. Ale koledzy robili najlepsze pistolety :-). Z tym, że ją zacząłem regularnie notować i uczyć się do sprawdzianów dopiero w 4 klasie (10 lat). Wcześniej w zeszytach nie miałem prawie nic, a pisać umiałem, tylko dzięki mamie która co pewien czas zaganiala mnie do podręcznika i dzięki pracy na lekcjach (jak mówiłem nie pisałem w zeszycie, ale w podręczniku wmiarę regularnie).

Oczywiście w 1 klasie umiałem pisać, ale jak to określiła pani “Janek pisze i czyta gorzej niż w zerówce”. W ‘0’ ćwiczyłem na zajęciach (tylko to co w podręczniku, w zeszycie jak już mówiłem raczej nie). W 1 klasie już nie ćwiczyliśmy, tylko od razu pisaliśmy. A uczeń w tym wieku nie pisze, chyba, że ćwiczy na każdej lekcji…

Teraz tak: Ja nie twierdzę, że jestem typowy i na moim przykładzie należy uczyć wszystkich. Ja jestem dość leniwy, ale u mnie w klasie te uwagi, że w zerówce było lepiej dostali wszyscy chłopcy. A dziewczyny były chwalnone. Owszem, w zerówce była tylko 1 dziewczyna, więc pani nie miała porównania, ale to nie zmienia faktu, że dziewczyny były stawiane za wzór. A my wszyscy sobie nie radziliśmy…

A więc jestem gotów stwierdzić, że dopiero w wieku 7 lat uczeń powinien być uczony.

I przyznam szczerze, że nie widzę żadnej z moich bratanic bądź siostrzenic (nie wiem czy nie zostanę za tę tezę rozstrzelany przez rodzeństwo) w ciągu 3-4 lat w szkole. Jeżeli już to w przedszkolu. Ale też nie wiem kto by się z nimi dogadał :-).

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Styl pisowni się Panu poprawił...

Powinien Pan zostawiać codziennie po 15 notek…

Pana “reportaż” bardzo mi się podoba. :-)

Nie przyszedł mi na te drugie ustawienia formularz rejestracyjny. Założyłam bloga tutaj. Dobrze Pan zrobił, że Pan nie opublikował tego tekstu na salonie (komentarze Pani Łyżeczki, to bez komentarza, jest lepszym moderatorem, niż blogerem…)

Ja tak reaguję, kiedy zbyt dużo osób w jednym czasie zbyt wiele rzeczy ode mnie wymaga, muszę wtedy krzyknąć, żeby się wszyscy uspokoili. Nie lubię nie wiedzieć na czym stoję. A teraz wiem na czym stoję. :-)

Co się dzieje z projektem? Praca stoi w miejscu. Odwołanie utknęło w Urzędzie…

Jaki mam szanse, że Pan 10. 01. 09. na 11.00 przyjedzie do Lublina?


Ja na Pana zaczekam do ślubu :-)

Tak mi dopomóż
Panie Boże Wszechmogący
W Trójcy Jedyny
I Wszyscy Święci…

Na ten temat też jest taka ewangelia… O tym, kiedy Jezus mówi do swoich uczniów, że kto nie wstydzi przyznać się do Boga przed ludźmi, do tego i On przyzna się przed Bogiem…

Ale jakie są parametry tej ewangelii to nie wiem, bo się nie uczę na pamięć takich rzecz, podczas gdy w każdej chwili można wziąć Pismo Święte do ręki i to sprawdzić, przynajmniej się trochę co niektórym odkurzy ta Książka, od czasu Pierwszej Komunii Świętej… :D


Jak śmiałaś!

?


dziwne pytanie

gruszkapietrusza

Jaki mam szanse, że Pan 10. 01. 09. na 11.00 przyjedzie do Lublina?

Obawiam się, że żadne. Nie zamierzam pojawiać się w lublinie w ogóle, bo nic mnie z nim nie wiąże. Może kiedyś tam pojadę, aby pozwiedzać, ale tymczasem (czyli jeszcze jakieś 4 lata nie ruszam się ze stolicy)
Pozdrawiam ozięble.


to samo co do Pino

o co Tobie chodzi?

krótko zwięźle i na temat, poproszę.


re: Sześciolatki? Kto to widział?

mógłby mi ktoś wyjaśnić, jak się usuwa tutaj konto?


...

ja się nie mogę przyjaźnić z nikim, ponieważ Pan Jachoo nie wyraża na to zgody co najmniej w stopniu takim jakby od 10 lat był moim mężem!!!

Chłopak ma 26 lat i mieszka w Lublinie. Od czterech lat ma dziewczynę, z której nie zamierza zrezygnować i jednocześnie mi nie pozwala sobie znaleźć kogoś innego i gdzie bym się nie ruszyła, to obrzuca mnie wyzwiskami.


Dziękuję,

zawsze przyjmuję z ulgą widok rozmaitych wariactw, które mnie nie dotyczą :)

Natomiast niepokoję się o Autora tego bloga. Odysie, wybacz, że się wtrącam, ale Ty coś wiesz na temat tej psycholki, co najwyraźniej uwzięła się na Twojego brata?

pozdrowienia kontrolowane


-

nawet jeśli to się nie przyzna… i dobrze zrobi.


obawiam się Pino,

że mój brat wie mniej ode mnie, a ją wiem niewiele. Ta osoba bierze mnie za pewnego, (mi nieznanego) człowieka pochodzącego, podobnie jak ona, z Lublina. Z tego co udało mi się wywnioskować z dziwnego z nią kontaktu albo on albo ona albo oboje są architektami, chociaż to diabli wiedzą. On jest chyba jej byłym, a ponieważ napisałem na Grono.net coś co tej pani wydawało się w stylu tego pana, więc zostałem wzięty za tego człowieka. Tak czy inaczej współczuję mu znajomości z tą panią. Pozdrawiam cię serdecznie, Pino i dziękuję za zainteresowanie :-)
Pozdrawiam.


Słuchajcie gruszka

ładna pogoda.
Może byście wzięli pietruszkę i wyszli się przejść?

Jahoo masz na blogu opcję kasuj.
Można z niej korzystać.


Panie Igło

on to usunie – kiedy dojdzie do wniosku, że jemu moje notatki nie są potrzebne.

Żeby się przejść – to nie jest głupi pomysł.


Tak.

Najlepiej już nie wracaj!
Pozdrawiam


@gruszkapietruszka

Została Pani wyraźnie wyproszona z tego bloga.

Proszę uszanować wolę gospodarza, w przeciwnym razie, zgodnie z regulaminem TXT Pani konto zostanie zablokowane.


@admin

poproszę wykasować moje konto.


Hi, hi,

Straż Miejska czuwa, a nad komendą dumnie skwierczy neon: FABRICATI DIEM, PVNC :)

Pozdrawiam, aktualnie z dworca


jak to?

nie bardzo zrozumiałem…
Pozdrawiam z łóżka ;-)


Subskrybuj zawartość