Yuanzi /圆子/, czyli kulki ryżowo-mięsne

Takie sobie zwyczajnie wyglądające kulki ryżowo-mięsne, ale jak ich spróbować... to niebo w gębie. Nie jestem pewien, jak z ich dostępnością w Chinach (w Szanghaju ich nie ma) – ja próbowałem ich w Hefei (prowincja Anhui) przy okazji obchodów chińskiego Nowego Roku. A gwoli ścisłości, to próbowałem ich przez kilka dni :-)

Sama potrawa wygląda tak:

wsz_yuanzi1.jpg

Do zrobienia też nie wydaje się być trudną, aczkolwiek nie wiedzieć dlaczego, nie wszystkim wychodzi jednakowo smaczna. Może to kwestia proporcji składników? A może przypraw?

Proponuje dziś więc wszystkim przygotowanie tego dania. Co będziemy potrzebować:

  • ryż kleisty (nie wiem, jak z dostępnością w Polsce – ale podejrzewam, że w jakiś sklepach z orientalną żywnością się go dostanie)
  • mięso mielone
  • sól
  • sos sojowy
  • odrobina oleju
  • większa odrobina oleju
  • Celowo nie podaję proporcji, bo tu proponuję wszystkim poeksperymentować. Jedni lubią więcej mięsa, inni mniej. Jednym sos sojowy niezbyt smakuje, a inni to zwykłego nie użyją, tylko np sos sojowy o smaku grzybowym (swoją drogą-bardzo smaczny).

    Samo przyrządzenie – proste. Ugotowany i przestygnięty ryż mieszamy z mięsem. Dodajemy w trakcie mieszania sól i sos sojowy. Całość dokładnie mieszamy i zostawiamy na chwilkę (coby całość przesiąkła solą i sosem). W międzyczasie na patelni rozgrzewamy większą odrobinę oleju. I już na koniec odrobiną oleju smarujemy ręce i z zagniecionej masy formujemy małe kulki (około 3 cm średnicy). Olej na rękach, by nam się masa nie przyklejała do dłoni.

    Tak przygotowane kulki wrzucamy na olej. I smażymy, aż uzyskają kolor, jak na zdjęciach :-)

    wsz_yuanzi2.jpg

    I tyle. Smacznego wypada tylko życzyć :-)

    ——-

    Uwaga – jeśli zostanie nam na później kulek, to w celu ponownego podgrzania ich w oleju tym razem nie wrzucamy ich na rozgrzany olej (bo się spieką), tylko wrzucamy na patelnie z olejem nie rozgrzanym.

    Średnia ocena
    (głosy: 0)

    Trza zrobić i zjeść

    Tylko dawaj przepis na surówkę.
    Z frytkami albo razowcem jeść tego nie będę.
    Igła


    Igła -

    hmm, no z surówką to nie po chińsku będzie ;-)

    Proponuję marynowaną paprykę – ja się tutaj chińskim odpowiednikiem takowej zajadałem. Kulki i papryka komponują się całkiem zgrabnie :-)

    Wojtek


    Mniam mniam!

    Dzięki. Do dobrej restauracji mam daleko, więc w końcu się odważę i zrobię sam :)


    Sergiuszu -

    jasne, zachęcam do spróbowania :)

    Nic tak w końcu nie smakuje jak samodzielnie przygotowana chińszczyzna – mi to zajęło ponad dwa lata, żeby mi w końcu Chińczycy powiedzieli komplement – zaczęło się od – “O! To nawet wygląda jak chińskie jedzenie” ;) Ale z drugiej strony to ze mnie żaden kucharz :)

    Pozdrawiam,
    Wojtek


    Hm, może

    spróbuję zrobić,wygląda ciekawie.
    Pzdr


    re: Yuanzi /圆子/, czyli kulki ryżowo-mięsne

    rozumiem, że to te kulki na których podejrzewam, bo coś napomknął na blogu u Pana Jareckiego wyłożył był się pan Igła, ale wg podobnego przepisu robiłam i …....mniam, mniam ale ja jem z warzywami i jest O.K. no ale ja z żywym ,pradziwym Chińczykiem jeszcze nie rozmawiałam, więc nie wiem czy pochawalił by moje danie, pozdrawiam.l


    ...

    Grzes – polecam! Przepis prosty,a sam specjał smakowity :)

    Arundati.roy – można i z warzywami. W zasadzie to można, z czym się tylko lubi :)

    Zas co do rozmow z Chiczykami – ja rozmawial tylko z żywymi, prawdziwymi ;)

    Pozdrawiam!
    Wojtek


    No te kulki

    mi się rozwaliły. Ładnie ulepione leżą na desce a w tłuszczu po prostu się rozlazły.
    Pewnie ryż nie taki.
    Igła


    Igło -

    bo ten ryż, to obowiązkowo musi być specjalny-kleisty. Jakiś sklep z żywnością orientalną i pytaj – powinni mieć.

    Powodzenia!
    Wojtek


    pytania

    jakie mięso?

    to takie nasze gołąbki tylko, że bez kapusty i smażone.


    Jacer

    Tak, mięso takie nasze zwykłe. Tylko nie ma go też potrzeby podsmażać. Można je surowe zmielone mieszać z ryżem. Można też – jeśli ktoś woli – najpierw LEKKO podsmażyć. Cel – ma smakować :-)

    Pozdrawiam,
    Wojtek


    a na fryturze?

    tez da sie to zrobic, czy sie rozleci???
    pozdrowka :)


    zwykłe?

    czyli jakie?

    karkówka
    gulaszowe
    łopatka
    wołowina
    antrykot
    szynka
    poledwica? :))

    Każde ma inne własności.


    Probować,

    próbować Drodzy Państwo – kuchnia chińska lubi eksperymenty!

    Więc i z każdym rodzajem mięsa można spróbować. W końcu chodzi o to, żeby smakowało :)

    Wojtek/Zapiskowicz


    Subskrybuj zawartość