Pro - eutanazji

Można zauważyć dążenie do nadania tej czynności statusu społecznie użytecznej. Może i tak powinno być. Jeśli tak, to pójdźmy nieco dalej w rozważaniach.

Zacznijmy od przypomnień historycznych – podobnego traktowania wybranych kategorii ludzi przez państwo niemieckie w okresie rządów Hitlera. Tam też nie wszystkie prawa wprowadzono od razu, ale stopniowo, wraz z coraz bardziej przesuwającą się granicą społecznego przyzwolenia.

Obecnie sytuacja społeczna w pewnych aspektach zaczyna przypominać tę sprzed 70 laty. Mamy do czynienia z powiększającą się ekspansją wpływów różnego rodzaju mniejszości zarówno związanych z dewiacjami seksualnymi (homoseksualiści, lesbijki) – pewien obraz tamtej rzeczywistości pokazywał film „Kabaret”, ruchami radykalnych feministek, mniejszości etnicznych, ale także powiększającymi się żądaniami zmian organizacji życia społecznego w imię potrzeb osób niepełnosprawnych i upośledzonych.

W tamtym okresie także istniało szereg idei i ideologii, których efektem był społeczny skierowany przeciwko nim sprzeciw spotęgowany kryzysem ekonomicznym. Ale „skanalizowania” tych ruchów dokonały organizacje o najbardziej wyrazistych i skrajnych poglądach.

Z pewnością umieszczenie na tej liście osób niepełnosprawnych i upośledzonych będzie wzbudzać zdecydowany sprzeciw u większości osób czytających ten tekst. Jednak, jeśli sięgniemy do zapisków historycznych, to łatwo znaleźć tam odniesienia do podniesionych kwestii. Najbardziej jaskrawym przykładem jest tu Sparta, ale o ile jest mi wiadomo podobny proceder, być może w ograniczonym zakresie, stosowany był także w wielu innych społecznościach np. wśród plemion kaukaskich.

Rozróżnienia jakiego możemy dokonać w ocenie tych społeczności dotyczą jedynie poziomu norm dopuszczających eliminację jednostek niedostosowanych.

Nasza cywilizacja, rzekomo najbardziej humanitarna, ukierunkowana jest na podtrzymywanie każdej formy życia, traktując je jako dobro najwyższe.

I teraz, o dziwo, przy wspaniałych środkach umożliwiających znaczne przedłużanie naturalnego cyklu życiowego, niektórzy zauważają, że to życie, samo w sobie, nie jest zawsze wartością najwyższą.

Paradoks.

Może zatem należy powrócić do poszukiwania wartości życia w jego sensie, a nie li tylko w jego mechanicznym przedłużaniu?

Ulegając pokusie mechanicznie-materialnego podejścia do życia, trudno znaleźć rozsądne powody dla sprzeciwiania się eutanazji. Więcej. Jest oczywiste, że to tylko krok na drodze mającej kolejno objąć wszystkie wspomniane grupy mniejszościowe. Można nawet być przekonanym, że obecne trendy, rzekomo liberalne, mają tak naprawdę za cel przygotowanie pola dla przyszłych dokonań. Samoujawnianie się wszelkich mniejszości ułatwi przyszłą selekcję.

Bądźmy konsekwentni i rozważmy od razu wariant docelowy – likwidację wszelkich mniejszości. Pozbycie się zaś ludzi starszych na początku da ten luksus, że uwolni nas dodatkowo od pamięci przeszłości. Hitlerowskie prawa tego dotyczące mogą być bez negatywnych odniesień odkurzone i odpowiednio przystosowane do aktualnych potrzeb.

Na początek mniejszości zostaną wyodrębnione i utworzą wspólnoty (getta), a dla jednostek ponadprzeciętnych powstaną warunki specjalne (obozy koncentracyjne) itd.
Feministki mogą być dodatkowo wykorzystane we wstępnym okresie do zwalczania wszelkich patologii społecznych jakie występuję, niestety, w niektórych krajach (np. Afganistan). W tym celu stworzone zostaną Legie Feministyczne do walki z maskulinizmem i wysłane na pierwszą linię frontu.

Efekt końcowy?

Żydzi, masoni szykujcie się, a i cykliści niech uważają.

Średnia ocena
(głosy: 0)
Subskrybuj zawartość