Pogaduchy z sumieniem

Płonęła już stodoła, płonęły synagogi, więc fakt, że teraz – oburzeniem! – płonie brodaty rabin, należy uznać za niewątpliwy postęp, a może nawet za początek sprawiedliwości historycznej:

http://wiadomosci.onet.pl/1839090,12,item.html

Ciekawe są w całej sprawie trzy aspekty. Primo, zaproszony na synod do Watykanie rabin Kohen bimbając sobie na prawa gościnności, przyszedł po to, żeby powiedzieć co mysli o gospodarzach. Trochę chlewu narobił, pomyślałem sobie, ale na szczęście obudziło się moje sumienie prawdziwego postępowego Europejczyka.

Morda w kubeł, warknęło zaspane – wytykanie czegokolwiek przedstawicielom wyznania handlowego dowodzi odwiecznego polskiego antysemityzmu i braku wrażliwości na największą zbrodnię w historii ludzkości, a przypuszczalnie i wszechświata. Dobra, ja na to, może i masz rację – ale ja i tak uchodzę za faszystę (Guma, pozdrawiam), więc co mi tam? Ja już się nie boję, ja mam raka, jak powiedział pewien majster na wieść o locie Gagarina. Milcz, ciemnogrodzki bucu!

Po tej deklaracji sumienie chwilowo się zamknęło więc mogłem czytać dalej. Otóż wspomniany rabin Hajfy… Jakiej Hajfy, zdziwiłem się, przecież to synod katolickich biskupów w Watykanie? A ten swoje, dobiegł mnie sarkastyczny głos, przecież Nieustająco Największy Polak Nasz Umiłowany Ojciec Święty ogłosił Żydów „starszymi braćmi” – olałbyś swojego brata przy okazji ważnego wydarzenia? Ale ja już mam brata i jego obecność zaspokaja moje potrzeby uczuć braterskich, zaprotestowałem… Choć nieśmiało. W końcu jeśli NNPNUOŚ tak powiedział, to musi być prawda. Jak się bratamy, to zapraszamy i trzeba się pogodzić z niektórymi zachowaniami, uznając swoją niższość. Konsekwencja jest konieczna w życiu dorosłego człowieka.

Po drugie primo, mój nowy braciszek rzekł w Wiecznym Mieście o Piusie XII: “Uważamy, że nie powinien zostać beatyfikowany albo brany za wzór, dlatego że nie podniósł głosu, chociaż próbował w sekrecie nam pomóc”. Znowu brew powędrowała mi w górę: to jest święty Kościoła Katolickiego, co tu mają do gadania „bracia starsi”? Każe im ktoś go czcić i modlić o cuda za jego wstawiennictwem?Znowu zaczynasz? Jak się kogoś chwali za coś, co członkowie rodziny poddają w wątpliwość, to się trzeba liczyć z ich zdaniem. W końcu to rodzina, nie? To raz. A dwa – taśmowa produkcja świętych tak się właśnie kończy. To nie kryzys, to rezultat: Kisielewskiego, bałwanie, nie czytałeś?

Po tym Kisielewskim padłem na deski. Fakt: aktualne wypowiedzi przedstawicieli wyznania handlowego to naturalny ciąg dalszych oszalałego ekumenizmu praktykowanego przez NNPNUOŚ. Skoro Kościół Katolicki non stop się kaja ustami swoich wysokich rangą przedstawicieli, to nic dziwnego, że rozmaitej maści innowiercy włażą mu na głowę. Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało.

Na deser nowy braciszek powiedział jeszcze po trzecie primo – ultimo! – „Nie jesteśmy zadowoleni z podejmowanych przez Kościół prób zapominania tego smutnego rozdziału w życiu wielkiego papieża, którego nie możemy wybaczyć i którego wybaczyć nie można”. Rodzina jest niezadowolona, klękajcie narody – sam się sformatowałem do właściwego poglądu, bo moje europejskie sumienie poszło znowu spać. Włosienica na kark, popiół na łeb i mus się znowu kajać, najlepiej z łapą w portfelu. I broń Boże czepiać się niejasnego stylu w rodzaju „wybaczania papieża”. To na pewno wina tłumaczenia.

I jak się takiej sarkastycznej cholery pozbyć z własnej głowy? Ja oddam chętnie. Mało używane.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Bananie,

mnie tam bardziej niz problem ekumenizmu, który tak cię dręczy, samopoczucie rabina i jego połajanki i twoje sumienie interesuje np. taki fakt, jak to możliwe że watykańscy księża pomagali po II wojnie światowej nazistwoskim zbrodniarzom z Niemiec w ucieczkach do Ameryki Południowej czy chorwackim ustaszom też.
Choćby taki biskup Aloisa Hudal i co na to Pius XII?

A tekst formalnie dobry, ale niechęć plus ta złośliwa prawacka ironia jak zwykle w jednym kierunku plus z góry założna teza powodują, że czyta się go średnio przyjemnie.

pzdr


Eeee:)

“No już kto jak kto, ale Ty mnie zarzucasz jednokierunkowość? Oj Grzesiu…Przyganiał kocioł garnkowi.”

No co? Ja jestem wielostronny i wielokierunkowy:),co nie znaczy, że obiektywny, bo i po co?
W ogóle to niedługo napisze notkę propisowską i prokaczyńską i co ty na to?
:)

““Choćby taki biskup Aloisa Hudal i co na to Pius XII?” – a co to ma do rzeczy? Mnie ta kanonizacja jako taka ani ziębi, ani grzeje, natomiast plumkający rabin mnie denerwuje.”

Mnie też w sumie kanonizacja średnio obchodzi, rabin też średnio, za to postawa Kościoła po II WŚ bardziej.

“wicową zapewnia Stopczyk.”
E tam Stopczykj jest ponad podziałami:)
Jaki z niego lewicowiec, taki jak ze mnie:)

“Albo major.”
Major tpo pisuje na jakichś salonach wśród elity dziennikarskiej i prawackiej.
Jak więc z niego lewak?
:)

“Mam udawać, że się zgadzam z ich wersją? Jesteś na lewo, Twoje prawo, ale nie czepiaj mi się linii ideowej.”

Ja się nie czepiam linii twojej żadnej, czepiam się raczej tych złośliwości takich właściwie wytartych wobec Żydów czy rabina nawet jednego.
Znaczy trochę się bawisz w pisanie a’la Michalkiewicz czy cuś jak dla mnie.
Mnie to nie kręci więc się dlatego czepiam.

pzdr


@grześ

“W ogóle to niedługo napisze notkę proposiowską i prokaczyńską i co ty na to?” – nic, lata mi to dokumentnie. PiS to karta bita a ich los mi dynda. Za wydymanie w wyborach iluś ludzi takich jak ja kiedyś ich historia osądzi.

“za to postawa Kościoła po II WŚ bardziej” – ale ten tekst nie jest o tym..

“Major tpo pisuje na jakichś salonach wśród elity dziennikarskiej i prawackiej.” – major to pisze metodą metodą na Radio Erewań: jak tylko coś jest nie halo z tymi, których popiera, wyciąga szyderę z poprzedników. To jest nawet zabawne, ale w małych dawkach.

“Znaczy trochę się bawisz w pisanie a’la Michalkiewicz czy cuś jak dla mnie.” – nie było to moim celem, zdołowałeś mnie stwierdzeniem że wtórne toto wyszło :(

pozdro


Hm, a gdzie komentarze Docenta&twoje?

Znowu mnie jakaś awantura ominęła?

pzdr


grześ

jątrzysz:)

prezes,traktor,redaktor


E tam jątrzę,

jak Banan usunął, to okej, jego sprawa, gorzej jak redakcja, bo przynajmniej te począkowe nie były jakieś przekraczające czegokolwiek, chyba, że obaj zainteresowani chcieli.
Nieważne.
A w ogóle to ciekawość, nie jątrzenie:)


@grześ

Usunąłem ja, w porozumieniu z Docentem.


Spoko

:)


Subskrybuj zawartość