Jan Paweł 2.02

Politycy PiS ewidentnie nie czytają gazet – a już na pewno nie “Wprost”, co jest o tyle dziwne, że ta gazeta jako jedna z niewielu nie przypisuje im opowiedzialności za całe zło dziejące się w galaktyce.

Skąd to wiem? Bo gdyby czasem zajrzeli do prowadzonej przez pp. Mazurka i Zalewskiego rubryki “Z życia opozycji – z życia koalicji”, to poznaliby bardzo prostą receptę na wzrost notować swojej partii. A brzmi rzeczona recepta tak:

“Jeśli Jarosław Kaczyński się nie odzywa publicznie, poparcie dla jego partii wzrasta”.

I o ile prezes SamoDobro w miarę stosuje się do tej reguły (jego strata, że dopiero od niedawna), o tyle pustkę po Obecności nadrabiają parciem na szkło szeregowe emanacje jego woli – chyba, że ktoś jest takim optymistą, żeby podejrzewać posłów Suskiego czy Karskiego o samodzielne myślenie…

Ale o czym tu mówić? Sensownego programu brak, bredzić tak jak niedobitki LPR albo zapluty z wściekłości Niesioł jednak nie umieją, slogan o miłości też zagospodarowany… Co zostaje? Oczywiście wycieranie sobie gęby Naszym Nieustająco Ukochanym Ojcem Świętym.

Okazja w zasadzie nie jest przesadnie ważna: może być konkordat, rocznica urodzin JP II, jubileusz startu pontyfikatu – albo Stadion Narodowy.

http://www.polskieradio.pl/iar/wiadomosc…

Co ma Jan Paweł II do sportu, spytacie?

Nic, ale to przecież nieważne. Statystyczny Polak (a przynajmniej – co poniektóry) reaguje na pewne rzeczy jak pies Pawłowa i politycy PiS o tym dobrze wiedzą. Nie szkodzi, że Kościół zachowuje się jak korporacja zawodowa odmawiająca wyczyszczenia własnych trupów z szafy, co głośniejsi przedstawiciele Episkopatu stręczą nam UE jak domokrążca z Amwaya, a po trzecim piwie bluzga się na wpieprzających się we wszystko “czarnych”...

Pewne rzeczy są oczywiste i podważać ich nie wolno – i do takich należy uznawanie Jana Pawła II za bezdyskusyjnie największego Polaka w historii. Co jest skądinąd sztuczką prymitywną w swojej skuteczności – każdy oponent momentalnie podkłada się pod zarzut braku patriotyzmu tudzież przynależności do masonerii / górali spod Synaju / ciepłych braciszków / liberałów czy kogo tam jeszcze do miłowania wyznaczyli w tym tygodniu posłanka Sobecka et consortes.

Ostatnio w modzie są różne inicjatywy na rzecz tego i owego – więc ja też pozwolę sobie coś zaproponować. Otóż chciałbym powołać Towarzystwo na Rzecz Ochrony Spuścizny Jana Pawła II przed Bandą Oportunistycznych Kretynów Mieniących się Prawicą (wiem, że skrót taki sobie – ale można popracować nad szczegółami).

Jacyś chętni?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Bananie,

Przeczytałem notkę o stadionie.

I choć jestem zaprzeczeniem kibica i podzielam zniesmaczenie wycieraniem sobie gęby postacią JP2, to wydaje mi się, że Stadion narodowy jest na tyle ikoniczną (?) inwestycją, że może unieść honor obdarowania go tym imieniem. I to bez oglądania się na to, kto pierwszy to zaproponował.

Wojtyła kochał sport i wielokrotnie dawał temu wyraz.

Nie wiem czy Wałęsa kocha latanie, a lotnisko ma. Za życia.

Pozdrawiam,


@merlot

I [email protected]#$cych się tam kiboli, albo wrzaski o żydowskich k…? Merlocie, ja wiem że ikona to tamto – ale jednak trzeba pamiętać, kto i jak się na meczach piłki nożnej zachowuje…

pozdro


Banan

tam ligowych raczej nie będzie, a kibice na reperezntacji to inna para kaloszy, wszak bilety zaczynaja się od 200 pln

ps. coś link się nie otwiera

pozdrawiam

Prezes , Traktor, Redaktor


Mam nadzieję,

że ligi tam nie będzie.

Za to będą wspaniałe koncerty, widowiska plenerowe, itp. itp.
To nie wyłącznie piłka będzie świadczyć o tym stadionie.

Intuicyjnie czuję, że On by się z tego ucieszył...


Tylko obawiam się czy nagle obrońcy moralności

nie uznaja że np. Stonsi czy inna gwaizda nie jest zbyt obrazobójcza dla tego miejsca…

a tego niestety nie da się wykluczyć

Prezes , Traktor, Redaktor


pozdrowienia

od masona. nasza loża trzyma kciuki za TNROSJPDPBOKMSP

a na Stadionie JP2 to mógłby zagrać np. Marylin Manson :P

I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave


@Docent Stopczyk

Co najwyżej jako support przed Bad Religion :)

http://www.youtube.com/watch?v=-lOcRI37cu0

pozdro


Wiedziałem, że

banda StopMaxa będzie miała radochę;-)

Jeszcze jeden powód za decyzją na tak!


Hm, w sumie

zgadzam się, że w Polsce około osoby papieża jest strasznie niezdrowy klimat, więc niby i z wydźwiękiem tekstu Banana zgodzić się powinienem.
Ale jakoś nazwanie stadionu imieniem Jana Pawła II mi nie przeszkadza.
Choć z drugiej strony się zastanawiam czy nie najprościej nazwać stadion imieniem kogoś zwiazanego ze sportem?
Nie znam się na sporcie, ale np. mi Kazimierz Górski przychodzi do głowy czy jakiegoś wybitny sportowiec mógłby to być.
No, ale najprostsze rozwiązania często sa nie wiedzieć czemu omijane.

pzdr


Bad Relligion to lajt

ja bym jako support do MM dał Gorgoroth

I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave


@Docent Stopczyk

Eeee, nie… Chodzi nam o sam kontrast – czy żeby było też czego posłuchać?


Banan

Nie jestem przeciwnikiem nazwania stadionu im. JP2, jednakże nie lepiej nie nadawać mu żadnej nazwy, a może inaczej żadnego imienia? To tylko stadion, nota bene, którego nie ma i kto wie czy w ogóle będzie. A moraliści spod znaku prawd objawionych wiją się i kwiczą jak tu dołożyć kolejny punkt procentowy do słupków poparcia. Będą teraz nad tym dyskutować, jeździć po Polsce, wskazywać palcem przeciwników swojego pomysłu wskazując jak “układ” się odzywa i nadal dycha, a dzieło “ziemskiego oczyszczenia” z wszelkiej nie PiSowskiej maści jeszcze nie skończone. Uderzenie w czuły punkt, ciekawe jaki genialny strateg to znowu wymyślił.

Pozdrowienia


Panie Merlocie Szanowny

Aleje im. JPII, place imienia JPII, port lotniczy im. JPII, szkoły im. JPII, pokolenie im. JPII. Może jeszcze teatry i filharmonie, albo sklepy i lesne ścieżki? Może jednak odrobinę pokory? Bo to, jesli sie choć chwilę zastanowić, jest tylko i wyłącznie politycznym wykorzystywaniem zasłużonego nazwiska.

Za lat kilka, jak tak dalej pójdzie, niektórzy będa się zabijać z imieniem JPII na ustach, o gorszych rzeczach nie wspominając.

Kto Go chce zachować we wdzięcznej pamięci, temu stadion czy ulica Jego nazwiska do szczęścia potrzebna nie będzie. A obłudę polityczną tępić należy, bo sami sobie świadectwo wystawiamy.

Pozdrawiam serdecznie


@Lorenzo

Ja mam inną prognozę: zestaw w McDonaldzie z kremówką na deser i figurką JPII, a potem komiks “JPII kontra Godzilla”.


A zapijamy ten beton, Panie Bananie,

no czym? Oczywiście napojem … O wodzie (winie etc.) prałata pewno Pan slyszał.

Pozdrawiam deszczowo


@Lorenzo

Wie Pan co, przestańmy – zgodnie z doktryną Kisiela żeby nie rzucać tekstów z gatunku reductio ad absurdum, bo zawsze może być tak: ktoś się nie kapnie że to sarkazm, zrobi to… i po herbacie.

ukłony zaskakująco słoneczne (zaczynam wierzyć w globalne ocieplenie)


Patron kiboli???

To już lepiej Świątyni Opatrzności Bożej dodać “im. Jana Pawła II”. Akurat gdy powstanie, to pewnie polski papież będzie już świętym dekretowanym.

Stadion narodowy powinien być bardziej świecki niż święty…
:)


W ogóle się nie upieram,

bo sport komercyjny mam gdzieś.

Natomiast zwracam Panom uwagę, że wasze naindyczenie wyłącznie na kaczorów w tej materii jest śmieszne.

A z binnej beczki – z dwojga złego wolę jednak Stadion Narodowy JP2 niż Walesa Airport.
A Świątynia Opatrzności jest pechowa od 300 lat i do tego dość pokraczna w ostatniej wersji – wolałbym, żeby się obyła bez tego patrona.


Ma Pan rację, Panie Konradzie

zapomniałem o tej maksymie pewnego Amerykanina, że jak coś może pójść źle, to na pewno pójdzie.

Tak się zastanawiam, ile to czasu zajmuje dotarcie pogody u was do Krakowa i wychodzi mi, że już pod koniec tygodnia będę się mógł zrewanżować podobnymi pozdrowieniami. Albo polecę na chwilę do Amsterdamu:-))

Pozdrawiam serdecznie


A na kogo mam się indyczyć, Panie Merlocie?

Na sąsiada? Przecież on tego nie wymyślił. Mnie idzie o dewaluację tylko i wyłącznie i ludzi, ktorzy dla własnego interesu są skłonni wykorzystać każde, nawet najbardziej szlachetne idee czy postaci, by się promować. Jak to zrobią reprezentanci innych partii, to też będę krytykował. Co do tego chyba Pan nie ma wątpliwości.

Pozdrawiam zbiesiony z lekka


Panie Lorenzo,

Ja tylko napisałem, że ten czerwono-biały spodek będzie na tyle znaczącą budowlą w pejzażu tymczasowej stolicy Polski, że uniesie i takiej wagi imię.

Możesz Pan te kły schować, bo mnie ciarki przechodzą?


Pańskie życzenie jest dla mnie rozkazem, Panie Merlocie

Już!!! A tak BTW to przechodzenie ciarek jest oznaką zdrowia czy też wręcz przeciwnie? To tak w kwestii ewentualnego przyszłego nadgryzania . Bo wie Pan, nieśmiertelność kosztuje:-))

Pozdrawiam milusio


Ciarki, jak to ciarki, WSP Lorenzo

raz są oznaką niepokoju, raz chłodu, a bywa, że i rozkoszy;-)

Tą razą pomieszanie niepokoju z rozkoszą odczułem.

Ale niech Pan nie traktuje tego zwierzenia zbyt dosłownie…

Pozdrawiam pryncypialnie, z kaczego przyczółku.


"JPII kontra Godzilla"

GENIALNE! GENIALNE W SWOJEJ PROSTOCIE!!!

I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave


Subskrybuj zawartość