Gwałt na zdrowym rozsądku

Większość serwisów podawała wczoraj informacjae o wyroku skazującym Jakuba T. za gwałt, którego dopuścił się w Exeter. Mowa o okolicznościach, dowodach i “character assasination”, którego de facto dokonały brytyjskie brukowce. Standard, można powiedzieć – gdyby nie jeden szczegół. Obok tekstu na onet.pl – sonda: “Czy uważasz, że Jakub T. został skazany słusznie?”

http://wiadomosci.onet.pl/1681669,12,item.html

I trochę mnie, szczerze mówiąc, zatkało. Przecież nikt z redaktorów ani czytelników nie miał do czynienia ze śledztwem, nie
widział dowodów, więc jakie mają podstawy, żeby się w ogóle wypowiadać? Wszystko ma teraz podlegać fetyszowi demokracji sondażowej?

Zresztą, co tam śledztwo – ciekawe, czy ktoś z wypowiadających się miał w ręku choć jeden z inkryminowanych artykułów.

Nie szkodzi. Ciągle pokutuje w nas – ujawniająca się w dziwnych momentach – jakaś pseudo-solidarność. Jak u kiboli: co by się nie działo, furda fakty – “naszych biją!”.

Ja rozumiem, że amerykanizacja postępuje na potęgę – ale czy naprawdę musimy czerpać wzorce z Murzynów, dla których
rasizm był jedynym aspektem procesu O.J. Simpsona (na nożu którym zadźgano żonę futbolisty były jego odciski palców – skłania to co najmniej do rozwagi przy ferowaniu o niewinności)? Z Żydów, dla których wzmianka o Bermanie to dowód na antysemityzm? Z muzulmanów, którzy mordują w Turcji zakonnicę protestując przeciw karykaturom Mahometa?

Naprawde nie ma już lepszych wzorców?

KPB

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Banan

Z Pana taki Banan, jak ze mnie chińska cesarzowa. Już pańską fotkę gdzieś widziałam i nie stało tam, gdzie ją widziałam, w podpisie “Banan”. Na dodatek 144. Muszę jeszcze lokalizacji dokonać. Hm…

A w temacie zasadniczym… Cóż, zgadzam się.


Na PN zapewne… A o pseudo

Na PN zapewne… A o pseudo to nie do mnie pretensje, tylko do kolegow z przedszkola – bo od tamtej pory sie za mna to pseudo ciagnie :)


No właśnie!

Sama, zanim spojrzałam na pańską odpowiedź, dokonałam właściwej lokalizacji. To się ponoć nazywa pamięć fotograficzna. Ale nie będę dalej Pana dekonspirować, panie Bananie. :)


Czołem

Panie B…ananie.
;)
Igła


Ja takim dociekliwym

nie jest i nie interesi mnie Pańska fotka,bom na swojej przystojniejszy.

Rzuciłeś się Pan od razu z pierwszym tekstem na wody głębokie.Uważaj Pan bo pyskate tu bractwo i w dodatku wykształcone okrutnie.

Tak po dobroci,nowicjuszowi radzę,straszliwe przechery tu są i szybko łatki do potknięć dopasują.

Pozdrawiam


Panie Konradzie

Witamy w maszynie!

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Jakoś też zapomnieliśmy...

...że angielski wymiar sprawiedliwości był zawsze przez Polaków wysoko ceniony za swe wielusetletnie tradycje, za to że stał się podstawą prawa amerykańskiego…

Dopiero gdy trafiło na naszego, na rodaka Polaka, to nabraliśmy podejrzliwości. Czy aby jakaś antypolska niechęć nie opanowała prowincjuszy i co jacyś tam ławnicy mogą wiedzieć o prawie.

Zapominamy, że dowodami były badania DNA. Pierwsze nie dało jednoznacznego wyniku, co usiłował wykorzystać obrońca. Drugie jednak badanie, tego samego materiału biologicznego (!), przy użyciu doskonalszego oprogramowania, dało wynik wskazujący na Jakuba T.

A w kraju podziwiamy osiągnięcia Brygady X, rozwiązującej niezakończone śledztwa sprzed lat, która swe sukcesy zawdzięcza właśnie, między innymi, udoskonaleniu badań próbek biologicznych, przechowywanych niekiedy kilkanaście lat.

Wczoraj słuchałem w radiu naszego dziennikarza, który stamtąd relacjonował, że wśród ławników i obserwatorów procesu nie wyczuł najmniejszej wrogości dla Polaków i uprzedzenia do podejrzanego z powodu jego narodowości. Ci ławnicy to napewno nie angielskie kibole!


Subskrybuj zawartość