Jak donosi nasz korespondent o wdzięcznym nazwisku Bloxer samolot linii Ryanair linii Wrocek – Dublin miał kłopoty z lądowaniem w pierwszej Irlandii.
Nikomu nic się nie stało, tym niemniej wszystko odbyło się pod czujnym okiem straży pożarnej oraz innych służb.
Z tego wynika prosty wniosek.
Czas wracać, u nas waluta coraz mocniejsza.
komentarze
Igła
a kiedys z Madem przepychałem się że tak będzie z ta waluta i ludzie otwartą tyralierą będą wracać...
prezes,traktor,redaktor
max -- 22.10.2008 - 12:50No ja twierdziłem, że
warto sprzedawać dolara i przez tydzień chodziłem dumny.
Ale po tym tygodniu dolar poszybował z 2,24 do 2,90 w porywach.
I ja się skuliłem.
Czysta spekulacja.
Igła -- 22.10.2008 - 12:53Tylko patrzeć, jak nas spekułka zaatakuje wprost.
Pytanie w którą stronę?
Coś Wam się Koledzy pokręciło,
rzuccie okiem na bieżące kursy. Euro pewnie dzisiaj dojdzie do 3,80, funt zbliża się do 4,80, dolar 2,93. Przypominam, że dwa-trzy miesiące temu zielony testował granicę 2 PLN. Tak więc siła złotego zaczyna się urealniać. Eksporterzy odbijają sobie za ostatnie kilka miesięcy.
Pewnie NBP podniesie tak jak Węgrzy oprocentowanie, żeby jeszcze bardziej uatrakcyjnić obligacje dla spekulantów. Choć ci na razie zastanawiają się, co by tu ugryźć.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 22.10.2008 - 12:59No i kupowanie w Stanach
się pomaleńku przystopuje, ale tak to jest z modami
ale węgierski rykoszet mocno bije…
prezes,traktor,redaktor
max -- 22.10.2008 - 13:00Pan Igła
Czas wracać, u nas waluta coraz mocniejsza.
No tak tylko, że ja akurat w przeciwnym kierunku planuje…
A tu 3,77 zł. za Euro.
Przez miesiąc 40 gr. spadło.
Artur Kmieciak -- 22.10.2008 - 13:00Lorenzo
tu akurat nie mam jasności, nasza RPP jest stateczna i nierychliwa,
ja tam oczekuję obniżki :)
prezes,traktor,redaktor
max -- 22.10.2008 - 13:01No panowie
toć ja o tym.
Waluta/y się wzmacniają, tyle że jak złotówka rosła latami, tak straciła w ciągu miesiąca.
To jest atak spekulacyjny.
Jeżeli w ciągu miesiąca strata na złotym wynosi 30-40 % to dla mnie oznacza, że musi nastąpić kontratak.
Bo to nie jest tak, że polska gospodarka/majątek straciła w tym czasie tyle procent na wartości.
Węgry, Ukraina, Białoruś, Czechy, Słowacja, Litwa.
Igła -- 22.10.2008 - 13:07Pełne okrążenie ale jeszcze nie ma ataku wprost i NBP nie interweniuje.
Czy stateczna, Maxie,
to nie wiem. Ostatnio się po nocach nawet zbierają.
Sądzisz, że biorąc pod uwagę owczy pęd zechcą w ramach walki z inflacją ściągać nadwyżkę z obywateli za tanie pieniądze?
Pozdrowienia
Lorenzo -- 22.10.2008 - 13:07Lorenzo
się to samo robi:)
WIBOR szaleje, także …
prezes,traktor,redaktor
max -- 22.10.2008 - 13:11Czy straciła, Panie Igło, to nie wiem,
ale koszty produkcji zaczynają sie urealniać. Ceny energii już nie będę takie konkurencyjne. Proszę zwrócić uwagę na przemysł ciężki, w tym huty, (i inne energochłonne); pewnie zaraz zaczną stopować produkcję. A już na pewno dla budownictwa.
Przy eksporcie da się jeszcze jakoś ratować tę podwyżkę cen energii potanieniem złotówki.
Poza tym firmy i ich produkcja są warte tyle, ile ktoś jest chętny za nie zapłacić; wartości księgowa to wynalazek trochę starej daty. Szczególnie od czasów funkcjonowania giełdy.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 22.10.2008 - 13:18Panie WSP Lorenzo
Są czynniki długookresowe ale są i krótkie.
Jest oczywistym, że idzie atak na złotówkę.
Tyle, że nie wprost.
Nadal WIG dołuje a waluty górują.
Czyli to wychodzi międzynarodowa spekułka bojąca się o płynność, i giełdy, i waluty, i gotowa też do zakupów tanizny w USA.
Ta sama spekułka powróci, jak tam będzie drożej a u nas taniej.
Ciekawi mnie zachowanie OFE, które mają z jednej strony stały/urzędowy dopływ gotówki a z drugiej spadek akcji w portfelu, bo Wig leci.
Igła -- 22.10.2008 - 13:28Świetna okazja aby brać.
@ Igła
Zgadzam się z Panem, że to co się dzieje z lokalnymi walutami Węgier, Polski, Czech, Ukrainy, itd. to spekulacyjny atak. A w zasadzie wysysanie zasobów walutowych do własnych skarbonek (czyż NBP nie rozpoczął właśnie negocjacji z bankiem centralnym Szwajcarii o pożyczkę franków?).
Nie dalej, jak miesiąc temu utopiony po uszy w pochodnych i subprimie amerykańskim bank Credit Suisse opublikował sobie raporcik, w którym przedstawił “najbardziej niebezpieczne gospodarki świata”. Uprzejmie donoszę, że nasz kraj zajął w tym rankingu zaszczytne 3 lub czwarte miejsce. W pierwszej piątce znalazły się też Węgry. Reszty nie pamiętam.
Ranking był tak absurdalny, że autorzy odmówili jego skomentowania wlazłszy głęboko do własnej nory.
Dlaczego absurdalny? ano dlatego, że jednym z głównych mierników tego “niebezpieczeństwa” był “wskaźnik EKSPORTU surowców mineralnych”!
Znaczy, im mniejszy eksport tych surowców tym bardziej niebezpieczna do inwestowania gospodarka. I to w okresie kiedy ceny surowców na zbity pysk lecą w dół. :)
Zastanawiałem się dlaczego w takim razie na pierwszym miejscu nie znalazły się USA albo Szwajcaria dla przykładu?
Ale już się domyślam – nie podcina się gałęzi…
Ale te absurdy w świat poszły. No i mamy.
Pzdr.
Kazik -- 22.10.2008 - 14:01Panie Kaziku
Przecież u nas bleblaniem o giełdzie i finansach zajmują się tacy sami dyżurni znawcy jak i gadaniem o polityce.
Zresztą zanim coś powiedzą po studiach radiowo/telewizyjnych to najpierw zawrą transakcje w swoich firmach macierzystych a potem ustawiają się szwagrami na kontraktach tyle że przeciwpołożnie.
A jeszcze wcześniej spółdzielcy z ich ekip donoszą im co robi Londyn na kontraktach i na walucie.
I tak toczy się ten światek a oni jak to przysłowiowe gówno zawsze płyną z prądem.
Igła -- 22.10.2008 - 15:11Tak Max
Zawijaj dalej te swoje sreberka…
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 22.10.2008 - 15:48co się obruszasz,
gadaliśmy? gadalismy
były rozbiezności? były, no i o co kaman?
sprawa jak inne, do dalszej rozmowy, po prostu
prezes,traktor,redaktor
max -- 22.10.2008 - 15:55Czemu zaraz mam się obruszać??
Po prostu zawijasz sreberka na ten temat i tyle.
Żeby oceniać “tyraliery” jedynie przez pryzmat ceny ojro, to sorry Max, ale to są sreberka, naprawdę.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 22.10.2008 - 16:02Mad
Zdaje się, że ty to tak oceniasz?
Igła -- 22.10.2008 - 16:08Nie kochanie
Żyjesz leciutko oderwany od życia po prostu.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 22.10.2008 - 16:12Nie można żyć
oderwanym od życia pobratymcze.
Zgodzę się, że ja nie żyję.
Igła -- 22.10.2008 - 16:16To po kiego grzyba ustawiasz mnie w narożniku?
Hę?
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 22.10.2008 - 16:19@ Lorenzo
RPP podnosząc teraz stopy zrobiłaby największą głupotę w historii swojego istnienia.
Kapitał spekulacyjny nie jest nam potrzebny do szczęścia. Natomiast podniesienie stóp przy jednoczesnym zaostrzaniu warunków udzielania kredytów wpędziłoby nas w krótkim czasie recesję.
Kazik -- 22.10.2008 - 19:08Nie mówiąc już o efekcie psychologicznym.
@ Igła
Panie Igło, ja to ich nawet w tych telewizorach i gazetach rozumiem. Mają pieprzyć duby smalone coby się ludzie nie wystraszyli jeszcze bardziej. I to jest jedno.
Drugie – to są te “raporciki” i “ratingi” wyssane z brudem spod dużego palca. (Przepraszam wrażliwych.) Te robione przez światowych finansistów “wielkom gembom”, po szkołach renomowanych. Nie dość, że w kłamstwo popadają niejednokrotnie, to jeszcze są już tak pewni swojej “marki”, że przestali te kłamstwa maskować skutecznie. Gęsi i tak łykną, nie?
Jeszcze coś w pierwszej kwestii mi się przypomniało. Jakoś chyba wczoraj (a może wcześniej?) wczesnowieczorną porą ubawił mnie do łez red. Janecki, który dzielnie muskuły prężył w “częstochowskiej obronie” stanu finansów amerykańskich.
Nawet mi przez myśl przemknęło głupie pytanie: czy red. Janecki umie jeszcze dodawać i procenty liczyć? Jak nie umie to się zdziwi. Przypadki chodzą po ludziach.
Pozdrawiam oczekując na 24 października. Będzie się działo tam i ówdzie. :)
Kazik -- 22.10.2008 - 19:19Panie Kazik
stasznieś tajemniczy :)
prezes,traktor,redaktor
max -- 22.10.2008 - 19:36E tam
o posiedzenie RPP mu chodzi.
Igła -- 22.10.2008 - 19:57To i się nadyma.
Pewnie ma tam wtykę.
Kiedyś słyszałem o podobnej awanturze, jak jeden bank miał tam szwagra i onże nie wysłał smsa o zmianie kursu dolara.
Co za nielojalność.
@ Max
Ja tajemniczy? A gdzie tam! :)
Panie Maxie, 24-go jest dzień wypłaty. Duuużej. Niestety nie mojej.
Pozdrawiam.
Kazik -- 22.10.2008 - 19:59@ Igła
Teraz to ja już nic nie rozumiem z tego, co Pan napisał w swoim ostatnim komentarzu.
Kazik -- 22.10.2008 - 20:05Kazik, Igła
byle nie Pan jeśli można :)
no dobra poczekam
Igła, on wysłał ale nie tam gdzie trzeba :)
prezes,traktor,redaktor
max -- 22.10.2008 - 20:19Panie Igło
Patrz Pan! Dziś nasze tuzy ekonomiczne zaczynają coś bąkać o ataku spekulacyjnym na naszą i inne waluty regionu.
Ukłony.
Kazik -- 23.10.2008 - 13:59Znaczy...
zajęli pozycje.
Na kontach u szwagrów.
Koniec histerii?
Igła -- 23.10.2008 - 14:03Panie Igło
To zależy czy NBP wytrzyma nerwowo. Mam nadzieję, że wytrzyma.
Kazik -- 23.10.2008 - 14:13Muszę coś dodać, bo nie wytrzymam
Dwa razy dziennie dostaję “prasówkę” (to nazwa umowna) z różnych, dokładnie wybranych aczkolwiek ogólnodostępnych źródeł. Do południa ze wschodu, wieczorkiem z zachodu.
No i odrobiłem już “pracę” ze wschodnich informacji. Wygląda na to, że pierwsza budzi się z ogłupienia Japonia.
Mniejsza o większość, chciałem powiedzieć, że na moje szarlatańskie oko “trynd walutowy” wkrótce się odwróci.
No wiem, że “wkrótce” to bardzo ogólne pojęcie ale żeby być bardziej precyzyjnym trzeba mi poczekać jeszcze na Chiny. Jak się dopatrzę pierwszych oznak “wkurzenia” to dam znać.
Na razie trzymam kciuki za NBP, żeby się z jakąś interwencją nie wygłupił.
Ojej…
Kazik -- 23.10.2008 - 14:38Tak czy inaczej
zbierze się konsylium ze znanych nazwisk.
Tych samych, takich samych i w tych samych mediach.
I powiedzą:
że tak miało być i że to rynek zdecydował, a kto głupi ten głupim zostanie.
Amen.
Igła -- 23.10.2008 - 14:41Panie Igło
A niech sobie gadają. Na zdrowie. Przecież oni wiedzą dokładnie to co Pan albo ja wiemy. A najpewniej wiedzą dużo więcej bo przecież mają informacje z wewnątrz. (Co znakomicie zostało wykazane na przywoływanym już przeze mnie u pana Leskiego wczorajszym przesłuchaniu w Kongresie.)
Ważne żeby nie dać się ogłupić, bo to skutkować może znacznymi ubytkami w naszych portfelach i nieuprawnionymi przyrostami w ich “skarpetach”.
Amen.
Kazik -- 23.10.2008 - 15:27Miałem "uprzejmie donieść" to donoszę,
że Chiny się “wkurzyły” i to mocno. W gazecie, która jest oficjalnym organem ichniejszej partii pojawił się tekst, w którym otwarcie nawołuje się do “zakończenia hegemonii dolara” a jednocześnie przypomina się, że “Chiny są największym kredytodawcą, który finansuje olbrzymie długi USA”.
Jak ja mogłem to przeoczyć w piątkowej “prasówce”? Za dużo tego spływa.
Jeśli dobre wnioski wysnuwam, to dolar powinien zacząć się osłabiać i to szybko.
Kazik -- 26.10.2008 - 11:19Panie Kaziku
Czyzby to oznaczalo, ze w koncu Chiny podbily stawke tak, ze ciezko bedzie nie oddac im puli? Bo asa w rekawie, to chyba nikt nie ma?
Pytam, bo w te klocki to raczej slaby jestem, a mama zawsze mi mowila zebym sluchal madrzejszych.
Pozdrawiam.
rollingpol -- 26.10.2008 - 11:43Igła&Max
To co z tą tyralierą?
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 26.10.2008 - 13:20Panie Rollinpolu
Chiński udział w puli długów amerykańskich jest gigantycznych. Podam przykład:
Fannie Mae i Freddie Maca zrenacjonalizowano dlatego, że kapitałowe zaangażowanie Chin tylko w tych dwóch funduszach wynosiło (w sierpniu) 400 mld. dolarów.
Przy okazji ma Pan odpowiedź na pytanie dlaczego USA tak słabo reagują na łamania praw człowieka w Chinach. :)
Jeszcze parę miesięcy temu USA na “bieżącą działalność” potrzebowały 2 mld. dolarów DZIENNIE! Teraz potrzeby pożyczkowe ocenia się na 3 do 3,4 mld. dolarów dziennie.
Ostatnio miały miejsce dość dziwaczne posunięcia administracji amerykańskiej w sferze politycznej. Niektóre firmy chińskie objęto sankcjami. Poza tym Bush się strasznie burzył na pomysł, by do debaty nad “globalną sytuacją finansową” dopuścić kogoś innego poza G7. I takie tam inne “przypadki”. To się wściekli.
Prawda jest taka, że jeżeli zaczną upłynniać obligacje i papiery dłużne FEDu czy Departamentu Skarbu, to Stany długo nie pociągną a dolar zaryje nosem w glebę.
Może być, że nawet w glebę saudyjską. Bo, ciekawostka!, Saudzi posiadają ok. 7% terytorium amerykańskiego w nieruchomościach, że o zaangażowaniu inwestycyjnym nie wspomnę.
I to też odpowiedź na pytanie o reakcje na stan praw człowieka w tym państwie. Tak przy okazji. :)
Odżegnuję się od “mądrości” w tym zakresie.
Ot, niektórzy zbierają znaczki. Ja kolekcjonuję informacje.
Pozdrawiam serdecznie.
Kazik -- 26.10.2008 - 14:06Panie Kaziku
To jednak Chinczycy biora pule? Co prawde mowiac niespodzianka by nie bylo.
W Saudow nie wierze, bo jednak zbyt duze ryzyko destabilizacji u nich. Gorzej jesli sie tam goraco zrobi.
rollingpol -- 26.10.2008 - 14:15Mad
patrz na procesy jakie zachodzą
procesy nie incydenty, teraz to mocna spekulacja, bedzie recesja na Wyspach (znaczy już jest) i zobaczymy, wszystkim życząc by ich ominęła
prezes,traktor,redaktor
max -- 26.10.2008 - 14:26Panie Rolingpolu
Po wiarę to się chodzi gdzie indziej.
I ani Chińczycy nie wezmą całej puli.
A o jaką pulę panu chodzi?
Ani Saudowie, bo nie Saudyjczycy, nie są poza grą.
A właściwie to o co pan pytasz i dlaczego wymagasz, aby wieloletni kryzys opisać panu w 2 zdaniach a w jednym dać poradę.
Już pan chyba o tarczę też pan tak samo pytał a potem się nie chciało panu czytać.
Igła -- 26.10.2008 - 14:30Max
Walą mnie procesy w kontekście twojego pierwszego komcia.
Dla ciebie cena euro stała się podstawą twojego komentarza.
I tego się trzymajmy.
A potem możemy przejść do procesów.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 26.10.2008 - 14:35Panie Iglo Szanowny
Czytac to mi sie zawsze chce, szczegolnie jak rozsadni ludzie sie wypowiadaja.
Nie oczekuje wytlumaczenia mi aktualnego kryzysu w dwoch zdaniach, bo wiem ze raczej trudno by bylo. Raczej chcialbym przeczytac opinie osob (takze i Panska), na temat tego co sie dzieje. A jesli przy okazji o cos pytam, to chyba dobrze ze jeszcze w moim wieku chce sie edukowac?
A piszac o Saudach, zrobilem to z premedytacja, bo chodzilo mi o rzadzacy rod a nie o obywateli, ktorzy nie maja nic do powiedzenia.
Jesli natomiast chodzi o “tarcze”, to niewatpliwie ma Pan racje. Troche nie pozwolila mi sytuacja prywatna uczestniczyc.
rollingpol -- 26.10.2008 - 15:07Jak Pan widzi, kiedy moge jestem.
Panie Rollingpolu
Przede wszystkim przepraszam za literówkę w Pańskim pseudonimie. Dopiero teraz zauważyłem. :(
Po drugie, jeśli Pana ochota najdzie, to proszę pytać a ja chętnie odpowiem dzieląc się informacjami, które sobie gromadzę. Informacjami jednakże, bo wyciąganie wniosków to każdemu zostawiam do dyspozycji, jak należy.
Pozdrawiam serdecznie.
Kazik -- 26.10.2008 - 17:00