Czyzby to oznaczalo, ze w koncu Chiny podbily stawke tak, ze ciezko bedzie nie oddac im puli? Bo asa w rekawie, to chyba nikt nie ma?
Pytam, bo w te klocki to raczej slaby jestem, a mama zawsze mi mowila zebym sluchal madrzejszych.
Pozdrawiam.
Panie Kaziku
Czyzby to oznaczalo, ze w koncu Chiny podbily stawke tak, ze ciezko bedzie nie oddac im puli? Bo asa w rekawie, to chyba nikt nie ma?
Pytam, bo w te klocki to raczej slaby jestem, a mama zawsze mi mowila zebym sluchal madrzejszych.
Pozdrawiam.
rollingpol -- 26.10.2008 - 11:43