zimna fuzja to jedno, a roztargnienie wiosenne to zupełnie co innego.
Wtedy tak, wszystko, co mówię, staje się głupie do imentu, o, jaki piękny świat, to ja może zjem w końcu coś na kolację
Zaraz,
zimna fuzja to jedno, a roztargnienie wiosenne to zupełnie co innego.
Wtedy tak, wszystko, co mówię, staje się głupie do imentu, o, jaki piękny świat, to ja może zjem w końcu coś na kolację
Pino -- 20.03.2012 - 19:41