200g masła
200g gorzkiej czekolady
125 g mąki
50 g kakao
50g mlecznej czekolady
50 g białej czekolady
4 jajka
300 g miałkiego cukru (może być brązowy)
1/2 łyżeczki kawy instant
1 łyżeczka ekstraktu wanilii (jak cukru wanilinowego to ciut więcej)
gorzką czekoladę i masło kroimy w kawałki, rozpuszczamy na parze, potem studzimy.
Nagrzewamy piekarnik na 180 stopni.
Przesiewamy kakao i mąkę do miski.
Czekoladę mleczną i białą kruszymy na kawałki.
Osobno mieszamy jajka, kawę i wanilię – ubijamy mikserem 3-8 minut, wlewamy ostudzoną czekoladę, łączymy delikatnie i dokładnie, dodajemy mąkę z kakao, znowu mieszamy, na końcu wrzucamy mleczną i białą czekoladę.
Pieczemy około 25 minut wylane dosyć płytko (na przykład do większej
tortownicy). Ciasto sprawdzamy patyczkiem, ale tu uwaga, patyczek
powinien być lekko mokry! Jak ciasto zanadto wysuszymy pozbawimy je
znacznej części uroku i smaku.
Można dodać do środka orzechy.
Polędwiczki
Polędwiczki wieprzowe solidnie opieprzyć, posmarować mieszaniną ostrej musztardy, sosu sojowo-grzybowego i miodu (wszystkiego po 1 łyżeczce) i odstawić na 2-3 godziny. Gotowe ciasto francuskie rozmrozić w lodówce, posmarować jajkiem i ponacinać jak na obrazku. Ułożyć na cieście polędwiczki, przykryć paskami boczku wędzonego, zapleść ciasto w “warkoczyk”, posmarować wierzch jajkiem i odstawić do lodówki na pół godziny. Potem upiec w 200 stopniach. Czas pieczenia zależny od rodzaju piekarnika. W zwykłym gazowym piecyku piekłam 45 minut. Zamiast się bawić w plecienie warkoczyka można położyć polędwicę na cieście z boku, przykryć drugą połową ciasta, widelcem posklejać boki w wierzch ponacinać w poprzek radełkiem i też będzie pięknie.
Już się robi :)
Sałatka brokułowa
za chwilę, bo Grześ zadzwonił
Brownie
200g masła
200g gorzkiej czekolady
125 g mąki
50 g kakao
50g mlecznej czekolady
50 g białej czekolady
4 jajka
300 g miałkiego cukru (może być brązowy)
1/2 łyżeczki kawy instant
1 łyżeczka ekstraktu wanilii (jak cukru wanilinowego to ciut więcej)
gorzką czekoladę i masło kroimy w kawałki, rozpuszczamy na parze, potem studzimy.
Nagrzewamy piekarnik na 180 stopni.
Przesiewamy kakao i mąkę do miski.
Czekoladę mleczną i białą kruszymy na kawałki.
Osobno mieszamy jajka, kawę i wanilię – ubijamy mikserem 3-8 minut, wlewamy ostudzoną czekoladę, łączymy delikatnie i dokładnie, dodajemy mąkę z kakao, znowu mieszamy, na końcu wrzucamy mleczną i białą czekoladę.
Pieczemy około 25 minut wylane dosyć płytko (na przykład do większej
tortownicy). Ciasto sprawdzamy patyczkiem, ale tu uwaga, patyczek
powinien być lekko mokry! Jak ciasto zanadto wysuszymy pozbawimy je
znacznej części uroku i smaku.
Można dodać do środka orzechy.
Polędwiczki
Polędwiczki wieprzowe solidnie opieprzyć, posmarować mieszaniną ostrej musztardy, sosu sojowo-grzybowego i miodu (wszystkiego po 1 łyżeczce) i odstawić na 2-3 godziny. Gotowe ciasto francuskie rozmrozić w lodówce, posmarować jajkiem i ponacinać jak na obrazku. Ułożyć na cieście polędwiczki, przykryć paskami boczku wędzonego, zapleść ciasto w “warkoczyk”, posmarować wierzch jajkiem i odstawić do lodówki na pół godziny. Potem upiec w 200 stopniach. Czas pieczenia zależny od rodzaju piekarnika. W zwykłym gazowym piecyku piekłam 45 minut. Zamiast się bawić w plecienie warkoczyka można położyć polędwicę na cieście z boku, przykryć drugą połową ciasta, widelcem posklejać boki w wierzch ponacinać w poprzek radełkiem i też będzie pięknie.