O, Pan Sergiusz się ruszył z zaszycia (pardą, bez aluzji)! ;) Co do S24 jest jedna rzecz, która — jak sądzę — jest przez Pana niedoceniana. Nawet inteligentni i dojrzali ludzie mają potrzebę (jak doświadczenie pokazuje) obcować z celebrytami. Nie widzą tego, że to żałosne, w ogóle tego nie rozumieją. Myślę, że to ich jednak jakoś tam dowartościowuje i pozwala zmierzyć z punktem odniesienia. Bo owi celebryci są dla nich punktem odniesienia, chociażby przez zanegowanie. Zdaje się, że to ludzka natura przemawia… ;)
-->Sergiusz
O, Pan Sergiusz się ruszył z zaszycia (pardą, bez aluzji)! ;) Co do S24 jest jedna rzecz, która — jak sądzę — jest przez Pana niedoceniana. Nawet inteligentni i dojrzali ludzie mają potrzebę (jak doświadczenie pokazuje) obcować z celebrytami. Nie widzą tego, że to żałosne, w ogóle tego nie rozumieją. Myślę, że to ich jednak jakoś tam dowartościowuje i pozwala zmierzyć z punktem odniesienia. Bo owi celebryci są dla nich punktem odniesienia, chociażby przez zanegowanie. Zdaje się, że to ludzka natura przemawia… ;)
Pozdrawiam,
referent
——————————
referent Bulzacki -- 30.01.2010 - 11:38r e f e r a t | Pátio 35