o alkoholu, bo mam tylko zimne piwo, które mi zaszkodzi na gardło a Grzańca nie chce mi się robić, zresztą już wczoraj piłem. Napiłbym się wina, ale trza by z domu wyjść, a nie chce mi się.
A w ogóle w nowym roku staję się (powoli) abstynentem, no.
I od neta się odzwyczajam.
Co widać na załączonym obrazku.
Kurde, prosże mi tu nie gadać
o alkoholu, bo mam tylko zimne piwo, które mi zaszkodzi na gardło a Grzańca nie chce mi się robić, zresztą już wczoraj piłem.
Napiłbym się wina, ale trza by z domu wyjść, a nie chce mi się.
A w ogóle w nowym roku staję się (powoli) abstynentem, no.
I od neta się odzwyczajam.
Co widać na załączonym obrazku.
grześ -- 09.01.2010 - 20:21