Czy Autor (J.M.) jest prawnikiem czy tak sobie tylko gada? Ja nie jestem, więc wolę zapytać, bo na ogół przestrzegam praktycznej zasady, zgodnie z którą w sprawie zepsutego zegarka idzie się do zegarmistrza a nie szewca, choćby najlepszego.
Krótka piłka
Czy Autor (J.M.) jest prawnikiem czy tak sobie tylko gada? Ja nie jestem, więc wolę zapytać, bo na ogół przestrzegam praktycznej zasady, zgodnie z którą w sprawie zepsutego zegarka idzie się do zegarmistrza a nie szewca, choćby najlepszego.
MegaBit (gość) -- 10.08.2009 - 20:07