Owszem, znam, Panie Igło. Recenzent Panu niepotrzebny, jeno dobry krytyk, którzy wskaże drogi interpretacyjne. Bo co innego czytać dla siebie, a co innego potem zapoznać się z podejściem fachowym.
Rylski
Owszem, znam, Panie Igło. Recenzent Panu niepotrzebny, jeno dobry krytyk, którzy wskaże drogi interpretacyjne. Bo co innego czytać dla siebie, a co innego potem zapoznać się z podejściem fachowym.
cierncyprysu (gość) -- 08.08.2009 - 19:40