“Acha – ja już w pewne rzeczy niewierzę od dawna. Podchodzę do ludzi bez oczekiwań ale z otwartością na to co dostanę. Jak ktoś się okazuje kimś innym niż ten za kogo uchodzi, to trudno. Daję sobie radę i idę dalej. No i to odkrywanie w sumie ciekawe może być... Ale to tak na marginesie.”
Oooooo, właśnie jakoś mi to bliskie jest.
Bez wiary bez oczekiwań, bez frustracji, bez ściemy
Ale i bez uprzedzeń.
Trudne, ale jakoś tak mi się taka postawa mądra wydaje.
Choć i tak jak się rozczaruje człek, to jednak jakaś rysa zostaje, pomimo, że niby bez oczekiwań miało być.
Jacku,
“Acha – ja już w pewne rzeczy niewierzę od dawna. Podchodzę do ludzi bez oczekiwań ale z otwartością na to co dostanę. Jak ktoś się okazuje kimś innym niż ten za kogo uchodzi, to trudno. Daję sobie radę i idę dalej. No i to odkrywanie w sumie ciekawe może być... Ale to tak na marginesie.”
Oooooo, właśnie jakoś mi to bliskie jest.
Bez wiary bez oczekiwań, bez frustracji, bez ściemy
Ale i bez uprzedzeń.
Trudne, ale jakoś tak mi się taka postawa mądra wydaje.
Choć i tak jak się rozczaruje człek, to jednak jakaś rysa zostaje, pomimo, że niby bez oczekiwań miało być.
pzdr
grześ -- 12.05.2009 - 22:11