mi tu nie chodzi o świętowanie, tylko o to, żeby jakimś sposobem pokazać światu, że nie wszyscy jesteśmy tchórzami, którzy przed stoczniowcami muszą uciekać aż na Wawel.
Pozdrawiam.
P.S. pewnie zmyliło Pana to zdanie o ratowaniu wizerunku – to tylko parafraza wypowiedzi w telewizorze miłościwie nam panującego Donalda.
Panie Jerzy,
mi tu nie chodzi o świętowanie, tylko o to, żeby jakimś sposobem pokazać światu, że nie wszyscy jesteśmy tchórzami, którzy przed stoczniowcami muszą uciekać aż na Wawel.
Pozdrawiam.
P.S. pewnie zmyliło Pana to zdanie o ratowaniu wizerunku – to tylko parafraza wypowiedzi w telewizorze miłościwie nam panującego Donalda.
s e r g i u s z -- 07.05.2009 - 11:56