Tym razem inaczej to widzę, bliżej mi do Magii i Griszqa.
Każdy ma swój sposób na życie, jedni wciaż szukają celu, inni wciąż w drodze by go osiągnąc, a jak już osiągną, to szukają nowego…
A tak naprawdę życie, to dojrzałe, to i zakorzenienie, i emocje, i pragmatyzm, i droga. Biorąc je tak jak Ty opisałaś, jakże trudno byłoby je pokochać, szanować, doceniać.
Ludzie są różni, całe szczęście, jaka nuda byłaby z samymi Grzesiami :)
Jedni to wieczni wędrowcy, inni artyści z głową w chmurach, wojownicy, poeci, matki, ojcowie, etc
Ale pisz, idź, to Twój tlen.
Gretchen
Tym razem inaczej to widzę, bliżej mi do Magii i Griszqa.
Każdy ma swój sposób na życie, jedni wciaż szukają celu, inni wciąż w drodze by go osiągnąc, a jak już osiągną, to szukają nowego…
A tak naprawdę życie, to dojrzałe, to i zakorzenienie, i emocje, i pragmatyzm, i droga. Biorąc je tak jak Ty opisałaś, jakże trudno byłoby je pokochać, szanować, doceniać.
Ludzie są różni, całe szczęście, jaka nuda byłaby z samymi Grzesiami :)
Jedni to wieczni wędrowcy, inni artyści z głową w chmurach, wojownicy, poeci, matki, ojcowie, etc
Ale pisz, idź, to Twój tlen.
pozdrawiam
AnnaP -- 20.03.2009 - 19:56