Komentarz z wytycznymi, gazetą no i Maleszką wręcz doskonały. To wzorcowa wypowiedz części grupy “najdoskonalej myślących”. Jak zresztą forma wypowiedzi, skierowana w moją stronę, czyli to co dochodzi z ust moralnie odrodzonych: grubiaństwo, prymitywizm, atak i ukazanie braku jakiegokolwiek poszanowania dla inaczej myślących. Nauczył się Pan od mistrzów doskonale. Jakże usłane cierniem musi być Pańskie życie skoro wszędzie doszukuję się Pan ignorantów, SBków, co więcej przyrównuje do tych ostatnich wszystkich tych, którzy się Panu politycznie nie spodobali. Czy mi Pana żal? Absolutnie. Jest mi Pan obojętny i traktuje Pana beznamiętnie jak dzisiejszy padający z rana śnieg, którego się pozbyłem jednym ruchem ręki zamieniając go w uliczne błoto, które się rozlewa na prawo i lewo brudząc wszystkich kogo spotka na swej drodze. Tak mniej więcej postrzegam Panu podobnych.
Jeśli stwierdzi Pan, że byłem zbyt dosadny, niemiły i niekulturalny w stosunku do Pana – to dobrze. Dobrze Pan stwierdzi. Jeśli jest Pan w stanie cokolwiek stwierdzić, nie obrażając swoich dyskutantów lub też nie przypinając im kolejnej łatki w stylu Maleszka. Taki właśnie miałem być pisząc ten komentarz skierowany wyłącznie na tym blogu do Pana. O ludziach ich przekonaniach i na temat ludzi wie Pan tyle ile nieznane plemię amazońskie o lotach na Księżyc. Tłumacząc z polskiego na Pana język – gówno Pan wie. Pojął? Wątpię, ale co mi tam..
Igła
Komentarz z wytycznymi, gazetą no i Maleszką wręcz doskonały. To wzorcowa wypowiedz części grupy “najdoskonalej myślących”. Jak zresztą forma wypowiedzi, skierowana w moją stronę, czyli to co dochodzi z ust moralnie odrodzonych: grubiaństwo, prymitywizm, atak i ukazanie braku jakiegokolwiek poszanowania dla inaczej myślących. Nauczył się Pan od mistrzów doskonale. Jakże usłane cierniem musi być Pańskie życie skoro wszędzie doszukuję się Pan ignorantów, SBków, co więcej przyrównuje do tych ostatnich wszystkich tych, którzy się Panu politycznie nie spodobali. Czy mi Pana żal? Absolutnie. Jest mi Pan obojętny i traktuje Pana beznamiętnie jak dzisiejszy padający z rana śnieg, którego się pozbyłem jednym ruchem ręki zamieniając go w uliczne błoto, które się rozlewa na prawo i lewo brudząc wszystkich kogo spotka na swej drodze. Tak mniej więcej postrzegam Panu podobnych.
Jeśli stwierdzi Pan, że byłem zbyt dosadny, niemiły i niekulturalny w stosunku do Pana – to dobrze. Dobrze Pan stwierdzi. Jeśli jest Pan w stanie cokolwiek stwierdzić, nie obrażając swoich dyskutantów lub też nie przypinając im kolejnej łatki w stylu Maleszka. Taki właśnie miałem być pisząc ten komentarz skierowany wyłącznie na tym blogu do Pana. O ludziach ich przekonaniach i na temat ludzi wie Pan tyle ile nieznane plemię amazońskie o lotach na Księżyc. Tłumacząc z polskiego na Pana język – gówno Pan wie. Pojął? Wątpię, ale co mi tam..
Miłego babrania błotem i w błocie dalej życzę
Mireks -- 13.03.2009 - 08:13