ale ja nie stwierdzam, że nie trawię Migalskiego. Jest pozytywnie postrzegany przez swoich studentów, a to istotny wskaźnik w ocenie naukowca. I niech nim będzie dalej. Zauważam tylko jednoznaczne zaprzedanie się komuś/czemuś (przyczyn nie znam) i oceniam to (osobiście wyłącznie) negatywnie. Nie sądzisz chyba, że zarówno Ćwiąkalski, jak i Migalski znalazł się na listach wyborczych ot po prostu jako wartościowy kandydat a nie jako nagroda za wykonaną pracę. Ja tak to widzę, nie inaczej.
yassa
ale ja nie stwierdzam, że nie trawię Migalskiego. Jest pozytywnie postrzegany przez swoich studentów, a to istotny wskaźnik w ocenie naukowca. I niech nim będzie dalej. Zauważam tylko jednoznaczne zaprzedanie się komuś/czemuś (przyczyn nie znam) i oceniam to (osobiście wyłącznie) negatywnie. Nie sądzisz chyba, że zarówno Ćwiąkalski, jak i Migalski znalazł się na listach wyborczych ot po prostu jako wartościowy kandydat a nie jako nagroda za wykonaną pracę. Ja tak to widzę, nie inaczej.
Pozdrawiam
Mireks -- 12.03.2009 - 22:46