czyli zamiar nie jest równoznaczny z dzialaniem. Byc może to kwestia wieku i nabywania pewnej rozwagi w dzialaniu. Bo grzać ,by tylko grzać, to się sprawdza glównie w zimie.
Czy ja wiem, czy ja jestem koncyliacyjny? Może… jeśli idzie o sferę wolności wiary i myśli. Zaś co do ironii i szydery, to nie wypada mi ich uprawiać z powodów wiadomych. Jestem tylko obserwatorem. Niestowarzyszonym na dodatek
Chęć przygrzania z grubej rury, Panie Griszqu,
czyli zamiar nie jest równoznaczny z dzialaniem. Byc może to kwestia wieku i nabywania pewnej rozwagi w dzialaniu. Bo grzać ,by tylko grzać, to się sprawdza glównie w zimie.
Czy ja wiem, czy ja jestem koncyliacyjny? Może… jeśli idzie o sferę wolności wiary i myśli. Zaś co do ironii i szydery, to nie wypada mi ich uprawiać z powodów wiadomych. Jestem tylko obserwatorem. Niestowarzyszonym na dodatek
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 12.03.2009 - 17:02