jako czlowiek ciekawy świata (choć pewnie bez wzajemności), i na dodatek nie będąc czlonkiem omawianej wspólnoty, staram się jedynie z pewnego dystansu obserwować przebieg wydarzeń.
I na tej podstawie (czyli tych obserwacji) dochodzę do pewnych konstatacji dotyczących kondycji czlowieka. Przy czym absolutnie nie uzurpuję sobie prawa do posiadania racji. Ot, takie spostrzeżenia czlowieka żyjącego w Krakowie.
Szanowny Panie Griszqu
jako czlowiek ciekawy świata (choć pewnie bez wzajemności), i na dodatek nie będąc czlonkiem omawianej wspólnoty, staram się jedynie z pewnego dystansu obserwować przebieg wydarzeń.
I na tej podstawie (czyli tych obserwacji) dochodzę do pewnych konstatacji dotyczących kondycji czlowieka. Przy czym absolutnie nie uzurpuję sobie prawa do posiadania racji. Ot, takie spostrzeżenia czlowieka żyjącego w Krakowie.
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 12.03.2009 - 16:44