w dużej mierze ma Pan rację. Kwestia wiary to jedno, wydaje mi się, że w przypadku lustracji nie ma ona zbyt wiele do “powiedzenia”, bo kościół to także forma instytucji i jako taka powinna podlegać lustracji. Księża to też ludzie, mogli popełniać błędy i daleka byłabym od potępiania któregokolwiek z księży, choć oczywiście jako przedstawiciele kościoła powinni być “w miarę nieskazitelni”, bo stanowią wzór dla wszystkich wiernych.
I ma Pan także rację w kwestii polityki – tym Kościół nie powinien się zajmować, co nie znaczy, że są niejako zwolnieni z przymusu lustracji.
Panie Lorenzo,
w dużej mierze ma Pan rację. Kwestia wiary to jedno, wydaje mi się, że w przypadku lustracji nie ma ona zbyt wiele do “powiedzenia”, bo kościół to także forma instytucji i jako taka powinna podlegać lustracji. Księża to też ludzie, mogli popełniać błędy i daleka byłabym od potępiania któregokolwiek z księży, choć oczywiście jako przedstawiciele kościoła powinni być “w miarę nieskazitelni”, bo stanowią wzór dla wszystkich wiernych.
I ma Pan także rację w kwestii polityki – tym Kościół nie powinien się zajmować, co nie znaczy, że są niejako zwolnieni z przymusu lustracji.
Pozdrawiam
cierńcyprysu -- 12.03.2009 - 15:51