Kiedyś mówili. Ryzyk – fizyk.
Tylko, jak długo mam przegrywać pińć złotych albo lat. Ciągle ostatnie. A chłopcy zawsze biorą co najmniej połowę wygranej. Przegraną zostawiając mnie.
Panie Kosiczu
Kiedyś mówili.
Ryzyk – fizyk.
Tylko, jak długo mam przegrywać pińć złotych albo lat.
Igła -- 24.01.2009 - 15:55Ciągle ostatnie.
A chłopcy zawsze biorą co najmniej połowę wygranej.
Przegraną zostawiając mnie.