Jestem fachowcem.
W latach sześdziesiątych zorganizowałem bandę Robin Hooda.
Prowadziłem drużynę Niewidzialnej Ręki.
A w ramach bandy podwórkowej odbiłem z rak bandy przeciwnej graniczną piwnicę zawierającą nieprzebrane zasoby amunicji w postaci zgniłych kartofli.
Panie Odysie
Jestem fachowcem.
Igła -- 22.01.2009 - 23:05W latach sześdziesiątych zorganizowałem bandę Robin Hooda.
Prowadziłem drużynę Niewidzialnej Ręki.
A w ramach bandy podwórkowej odbiłem z rak bandy przeciwnej graniczną piwnicę zawierającą nieprzebrane zasoby amunicji w postaci zgniłych kartofli.