w dużej mierze przekroczył Pan granice przyzwoitości. Choćby w ujęciu figuranta i człowieka sterowanego przez telefon w stosunku do Czumy. Podpowiadając Panu, nie zapodają tego w tych mediach, które zapewne Pan ogląda. W innych również, ale w tamtych wychodzą z założenia, że przyzwoitość wysysa się z mlekiem matki.
Tak wiem,
w dużej mierze przekroczył Pan granice przyzwoitości. Choćby w ujęciu figuranta i człowieka sterowanego przez telefon w stosunku do Czumy. Podpowiadając Panu, nie zapodają tego w tych mediach, które zapewne Pan ogląda. W innych również, ale w tamtych wychodzą z założenia, że przyzwoitość wysysa się z mlekiem matki.
Pozdrawiam Pana serdecznie zatroskany
Mireks -- 23.01.2009 - 23:31