Od zawsze tak mam. Nic nowego. Mógłbym to samo pytanie pod Pani adresem skierować, ale widzę, że do pani Pino Pani napisała zrozumiale i na dodatek na temat.
Znaczy można.
Śluzówki powiada Pani? Jak się zastanowić, to się nie wyklucza,. Jakkolwiek znajomy amerykański lekarz tłumaczył mi to też tym paskudztwem, którym oni wtedy nasączali tytoń, dla smakowitości.
A ja uważam,że po prostu slaby w sobie byłem i tyle.
Że jaki niby?
Stanowczo domagający się sensu w pisaniu?
Od zawsze tak mam. Nic nowego. Mógłbym to samo pytanie pod Pani adresem skierować, ale widzę, że do pani Pino Pani napisała zrozumiale i na dodatek na temat.
Znaczy można.
Śluzówki powiada Pani? Jak się zastanowić, to się nie wyklucza,. Jakkolwiek znajomy amerykański lekarz tłumaczył mi to też tym paskudztwem, którym oni wtedy nasączali tytoń, dla smakowitości.
A ja uważam,że po prostu slaby w sobie byłem i tyle.
Pozdrawiam
yayco -- 28.10.2008 - 23:47