a wie Pan co?
Ja nigdy nie znosiłem odwiedzania innych w szpitalu. Parszywe to było i przykre.
Ale sam jakoś bardziej skłonny jestem do godzenia się z losem.
Pozdrowienia
Panie Maxie,
a wie Pan co?
Ja nigdy nie znosiłem odwiedzania innych w szpitalu. Parszywe to było i przykre.
Ale sam jakoś bardziej skłonny jestem do godzenia się z losem.
Pozdrowienia
yayco -- 28.10.2008 - 21:01