DDA to świat mi nieznany, podobnie jak AA i alkoholizm. Ale wiem, że istnieje. Żartować można z czegoś, co nie stanowi problemu ruinującego życie i takie było zamierzenie notki…
I przestało być żartobliwie...
DDA to świat mi nieznany, podobnie jak AA i alkoholizm. Ale wiem, że istnieje. Żartować można z czegoś, co nie stanowi problemu ruinującego życie i takie było zamierzenie notki…
jotesz -- 28.09.2008 - 18:02