Przed laty zakaziłem się socjalistycznie gastronomiczną salmonellą i po tygodniowym łykaniu węgla, sucharków i leków udałem się do sanepidu, by zostawić jakieś resztki do przebadania. Przy odbiorze wyników zapytałem miłą panienkę, czy są jakieś środki zapobiegawcze a ona retorycznie odrzekła, czy nie zauważyłem, że w gazetowych doniesieniach o masowych zatruciach weselnych na wsi podają tylko liczbę dzieci i kobiet, które się pochorowały…
:)
Druga tajemnica...
...trzymana w ukryciu przez sanepid!
Przed laty zakaziłem się socjalistycznie gastronomiczną salmonellą i po tygodniowym łykaniu węgla, sucharków i leków udałem się do sanepidu, by zostawić jakieś resztki do przebadania. Przy odbiorze wyników zapytałem miłą panienkę, czy są jakieś środki zapobiegawcze a ona retorycznie odrzekła, czy nie zauważyłem, że w gazetowych doniesieniach o masowych zatruciach weselnych na wsi podają tylko liczbę dzieci i kobiet, które się pochorowały…
jotesz -- 27.09.2008 - 06:48:)