Magio:
O ile pamiętam to obudowy do reaktorów wysokociśnieniowych produkuje tylko Japan Steel. Ale może się to ostatnio zmieniło.
Podróżny:
tak, w przypadku Polski to energetyka oparta na węglu jest dość dobrym rozwiązaniem. Tylko argument przeciwko energetyce jądrowej o wyczerpywaniu się zasobów paliwa to też mit. Zasoby rozpoznane są duże. Złoża dotychczas opłacalne były niedawno oceniane na 80 lat. Ale, w miarę wzrostu cen coraz to nowe, rozpoznane złoża zaczynają być opłacalnymi. Dodatkowo analiza dotyczy tylko uranu, a wciąż nowe technologie powstają, jak chociażby reaktory torowe. Dodatkowo Japończycy rozwijają technologię (nie tylko teoretycznie bo właśnie budują pełnowymiarową elektrownię) reaktorów powielających. Użycie takich reaktorów praktycznie odsuwa w bardzo daleką przyszłość problemy z zaopatrzeniem w paliwo.
Czy koszty budowy elektrowni jądrowych i węglowych różnią się tak bardzo? Gdy się weźmie pod uwagę koszty środowiskowe – raczej nie.
Czesi przechodzą na dostawy rosyjskie bo są praktyczni – dostawa przez Ukrainę jest dużo łatwiejsza do zorganizowania niż przez państwa europejskie (protesty ‘ekologów’). My możemy dużo łatwiej sprowadzić drogą morską (jedyne wąskie gardło to cieśniny Duńskie).
Czy przesyłanie energii elektrycznej na duże odległości to sprawa opłacalna? O ile wiem to podczas przesyłania występują duże (kilkanaście procent) straty. Dodatkowo koszty budowy i utrzymania linii przesyłowych.
Moim zdaniem przyszłość węgla to zgazowywanie i ‘upłynnianie’. Pozwoliłoby to troszkę uniezależnić się od dostaw paliw ze wschodu.
A o gospodarce opartej na wodorze na razie zapomnijmy.
Witam Magio: O ile
Witam
Magio:
O ile pamiętam to obudowy do reaktorów wysokociśnieniowych produkuje tylko Japan Steel. Ale może się to ostatnio zmieniło.
Podróżny:
tak, w przypadku Polski to energetyka oparta na węglu jest dość dobrym rozwiązaniem. Tylko argument przeciwko energetyce jądrowej o wyczerpywaniu się zasobów paliwa to też mit. Zasoby rozpoznane są duże. Złoża dotychczas opłacalne były niedawno oceniane na 80 lat. Ale, w miarę wzrostu cen coraz to nowe, rozpoznane złoża zaczynają być opłacalnymi. Dodatkowo analiza dotyczy tylko uranu, a wciąż nowe technologie powstają, jak chociażby reaktory torowe. Dodatkowo Japończycy rozwijają technologię (nie tylko teoretycznie bo właśnie budują pełnowymiarową elektrownię) reaktorów powielających. Użycie takich reaktorów praktycznie odsuwa w bardzo daleką przyszłość problemy z zaopatrzeniem w paliwo.
Czy koszty budowy elektrowni jądrowych i węglowych różnią się tak bardzo? Gdy się weźmie pod uwagę koszty środowiskowe – raczej nie.
Czesi przechodzą na dostawy rosyjskie bo są praktyczni – dostawa przez Ukrainę jest dużo łatwiejsza do zorganizowania niż przez państwa europejskie (protesty ‘ekologów’). My możemy dużo łatwiej sprowadzić drogą morską (jedyne wąskie gardło to cieśniny Duńskie).
Czy przesyłanie energii elektrycznej na duże odległości to sprawa opłacalna? O ile wiem to podczas przesyłania występują duże (kilkanaście procent) straty. Dodatkowo koszty budowy i utrzymania linii przesyłowych.
Moim zdaniem przyszłość węgla to zgazowywanie i ‘upłynnianie’. Pozwoliłoby to troszkę uniezależnić się od dostaw paliw ze wschodu.
A o gospodarce opartej na wodorze na razie zapomnijmy.
Tomasz Kornaszewski -- 02.09.2008 - 12:44