Pawlaka zmilczmy. On kiedyś sobie pójdzie, jak już się dorobi.
Natomiast co do małych elektrowni jądrowych, to szczerze mówiąc, wolałbym jedną większą (ponad 2GW), ponieważ koszty stałe są w tego typu elektrowni bardzo znaczącym elementem w kalkulacji, niezależnie od zainstalowanej mocy.
Zgadzam się, że 3 miliardy € to jest, w dłuższej perspektywie, wielkie nic.
Problemy, jak wiemy, są inne. Jednym z nich jest lobby węglowe. I o to się cała batalia, a nie o ekologów, rozbija.
I znowu powtórzę starą mantrę – rząd ma myśleć strategicznie, dalej niż do końca kadencji, a nowy rząd nie może wywracać do góry nogami tego, co zrobił poprzedni.
Czy i kiedy się tego doczekamy?
Chociaż “w temacie” autostrad rząd nie robi rewolucji – trochę uporządkował pisowski bałagan i realizuje istniejące projekty. Mam wrażenie, że nawet całkiem (z zachowaniem proporcji) sprawnie.
Pani Magio,
Pawlaka zmilczmy. On kiedyś sobie pójdzie, jak już się dorobi.
Natomiast co do małych elektrowni jądrowych, to szczerze mówiąc, wolałbym jedną większą (ponad 2GW), ponieważ koszty stałe są w tego typu elektrowni bardzo znaczącym elementem w kalkulacji, niezależnie od zainstalowanej mocy.
Zgadzam się, że 3 miliardy € to jest, w dłuższej perspektywie, wielkie nic.
Problemy, jak wiemy, są inne. Jednym z nich jest lobby węglowe. I o to się cała batalia, a nie o ekologów, rozbija.
I znowu powtórzę starą mantrę – rząd ma myśleć strategicznie, dalej niż do końca kadencji, a nowy rząd nie może wywracać do góry nogami tego, co zrobił poprzedni.
Czy i kiedy się tego doczekamy?
Chociaż “w temacie” autostrad rząd nie robi rewolucji – trochę uporządkował pisowski bałagan i realizuje istniejące projekty. Mam wrażenie, że nawet całkiem (z zachowaniem proporcji) sprawnie.
oszust1 -- 01.09.2008 - 14:52