Tych 5 panów zagrało rolę histerycznych panienek, nieco zresztą (i słusznie) przestraszonych. Gęsi ostrzegały przed, a nie w trakcie lub po.
Zresztą tak między nami: czy naprawdę sądzi Pan, że ktokolwiek przy zdrowych zmysłach w Europie zleciłby jakakolwiek misję Lechowi K., i to w tak trudnej sprawie? Zresztą juź pokazal co umie. Grożby w jego wykonaniu moga tylko wywołać uśmiech politowania. I to u wszystkich większych tego świata.
Wyjazd do Gruzji bez uzgodnień z resztą Unii jest niestety tylko humbugiem, a lot w 5 jednym samolotem jest krańcową głupotą, a nie znakiem odwagi.
Francuz pojechał do Moskwy i osiagnął to, co można było osiagnąć, nawet jeśli to były “ochłapy” z pańskiego stołu lub pańskich stołów. Co świadczy również o proprocjach wysokich umawiających się stron.
A nasi? Nadęli się i… Ta gierka też była obliczona na sytuację wewnetrzną w Polsce, a także w ich krajach.
Wybacz Pan, Panie Igło, ale kwestie bepieczeństwa Polski, Litwy, Estonii i Łotwy są w gestii kilku szefów europejskich filii kilku światowych koncernów (żeby nie powiedzieć referentów w europejskich centralach), a nie szefów mocarstw, bo oni mają ważniejsze sprawy na głowie, o czym się można było kilka dni temu przekonać.
Jakoś w kwestiach energetycznych to my się nawet z Litwą dogadać nie możemy, że o Ukrainie nie wspomnę.
Właśnie na konferencji prasowej chłopcy zaczęli wytykać, czego brakuje w koncepcji ustalonej wczoraj w Moskwie między Francuzami (jako reprezentantami UE) a Rosjanami. Niech mnie już te krasnoludki polityczne nie rozśmieszają. Już sam fakt tej krytyki świadczy o tym, jakie są ich relacje z Unią i jej przywódcami.
Jak tacy dzielni, to niech zaproponują unię regionalną dla obrony naszych interesów. I znajdą poparcie USA dla takiej koncepcji. Mc Cain pewnie będzie za. I jego ludzie z lobby zbrojeniowego też. Nawet UE się z tego ucieszy, bo będzie miała całkiem niezły pas bezpieczeństwa, a zobowiązan żadnych.
Panie Igło szanowny
Tych 5 panów zagrało rolę histerycznych panienek, nieco zresztą (i słusznie) przestraszonych. Gęsi ostrzegały przed, a nie w trakcie lub po.
Zresztą tak między nami: czy naprawdę sądzi Pan, że ktokolwiek przy zdrowych zmysłach w Europie zleciłby jakakolwiek misję Lechowi K., i to w tak trudnej sprawie? Zresztą juź pokazal co umie. Grożby w jego wykonaniu moga tylko wywołać uśmiech politowania. I to u wszystkich większych tego świata.
Wyjazd do Gruzji bez uzgodnień z resztą Unii jest niestety tylko humbugiem, a lot w 5 jednym samolotem jest krańcową głupotą, a nie znakiem odwagi.
Francuz pojechał do Moskwy i osiagnął to, co można było osiagnąć, nawet jeśli to były “ochłapy” z pańskiego stołu lub pańskich stołów. Co świadczy również o proprocjach wysokich umawiających się stron.
A nasi? Nadęli się i… Ta gierka też była obliczona na sytuację wewnetrzną w Polsce, a także w ich krajach.
Wybacz Pan, Panie Igło, ale kwestie bepieczeństwa Polski, Litwy, Estonii i Łotwy są w gestii kilku szefów europejskich filii kilku światowych koncernów (żeby nie powiedzieć referentów w europejskich centralach), a nie szefów mocarstw, bo oni mają ważniejsze sprawy na głowie, o czym się można było kilka dni temu przekonać.
Jakoś w kwestiach energetycznych to my się nawet z Litwą dogadać nie możemy, że o Ukrainie nie wspomnę.
Właśnie na konferencji prasowej chłopcy zaczęli wytykać, czego brakuje w koncepcji ustalonej wczoraj w Moskwie między Francuzami (jako reprezentantami UE) a Rosjanami. Niech mnie już te krasnoludki polityczne nie rozśmieszają. Już sam fakt tej krytyki świadczy o tym, jakie są ich relacje z Unią i jej przywódcami.
Jak tacy dzielni, to niech zaproponują unię regionalną dla obrony naszych interesów. I znajdą poparcie USA dla takiej koncepcji. Mc Cain pewnie będzie za. I jego ludzie z lobby zbrojeniowego też. Nawet UE się z tego ucieszy, bo będzie miała całkiem niezły pas bezpieczeństwa, a zobowiązan żadnych.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 13.08.2008 - 14:16