Przepraszam, że odpowiem Panom wspólnie, ale mam trochę pracy. Tematyka ciekawa, chwilami dośc kontrowersyjna, ale godna dyskusji. Tyle że w Polsce obowiązują jak zwykle głównie hasła. Politycy, o czym pisałem, tak naprawde nie maja pojęcia o co idzie.
Ja zajmuje się tą tematyką zawodowo od dłuższego czasu, i to w wymiarze o wiele szerszym niż tylko Polska. Z przykrością muszę stwierdzić, że co najmniej od kilku miesięcy pierwotny chaos (choć na początku zawsze bardziej zrozumiały, przynajmniej na etapie wstępnych dyskusji) zaczął się zamieniać w czarna dziurę powiekszającą się z dnia na dzień.
Jego dowodem jest chociażby dzisiejsze poranne odwołanie konferencji na temat “Odnawialnych żródeł energii – szanse dla przedsiębiorczych”, która miała się odbyć w najbliższy poniedzialek w Warszawie. Powód? Podobno brak zainteresowania. A tak naprawdę (moim zdaniem) to choćby właśnie niemożliwość oceny aktualnego stanu prawnego, oceny możliwości wypełnienia krajowych i unijnych celów, mechanizmów wsparcia, barier wdrażania inwestycji etc.
A politycy, Panie Tomaszu, będą głównie szukać własnych szans podpięcia się pod różne lobby itd., bo przecież myślenie perspektywiczne w wymiarze wieloletnim jest im obce. Chyba że mówimy o ich szansach.
Szanowny Panie Tomaszu i Oszuście Pierwszy
Przepraszam, że odpowiem Panom wspólnie, ale mam trochę pracy. Tematyka ciekawa, chwilami dośc kontrowersyjna, ale godna dyskusji. Tyle że w Polsce obowiązują jak zwykle głównie hasła. Politycy, o czym pisałem, tak naprawde nie maja pojęcia o co idzie.
Ja zajmuje się tą tematyką zawodowo od dłuższego czasu, i to w wymiarze o wiele szerszym niż tylko Polska. Z przykrością muszę stwierdzić, że co najmniej od kilku miesięcy pierwotny chaos (choć na początku zawsze bardziej zrozumiały, przynajmniej na etapie wstępnych dyskusji) zaczął się zamieniać w czarna dziurę powiekszającą się z dnia na dzień.
Jego dowodem jest chociażby dzisiejsze poranne odwołanie konferencji na temat “Odnawialnych żródeł energii – szanse dla przedsiębiorczych”, która miała się odbyć w najbliższy poniedzialek w Warszawie. Powód? Podobno brak zainteresowania. A tak naprawdę (moim zdaniem) to choćby właśnie niemożliwość oceny aktualnego stanu prawnego, oceny możliwości wypełnienia krajowych i unijnych celów, mechanizmów wsparcia, barier wdrażania inwestycji etc.
A politycy, Panie Tomaszu, będą głównie szukać własnych szans podpięcia się pod różne lobby itd., bo przecież myślenie perspektywiczne w wymiarze wieloletnim jest im obce. Chyba że mówimy o ich szansach.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 06.06.2008 - 10:10