Krecik i edukacja seksualna

Ostatnio z synkiem oglądam często bajki na youtubie. To taki nowy zwyczaj, dostosowanie się do web 2.0.
Jedną z ulubionych bajek synka jest Krecik. Wszyscy go znamy – to wyjątkowy gość. Z pozoru potulny – ale gdy ma kłopoty – niesłychanie szczwana bestia. Ze sposobu bycia – jowialny, jak większość Czechów.

Tu kończy się nieudolny wstęp i przechodzę do pointy.
Czesi byli zawsze bardzo otwartym narodem w sprawach które dla Polaków zawsze były wstydliwe. Znalazłem na to świetny przykład – a jednocześnie bardzo interesujący – bajkę: Krecik odbiera narodziny zajączków

I co wy na to? Film powstał podobno (za wiki) w 1997 roku, więc niedawno, ale żeby do edukacji seksualnej wykorzystywać niemalże narodowy symbol :) ? U nas to by nie przeszło, zaraz znalazłby się tłum paliwodów.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Sir Hamiltonie

Znakomite!

I nie tylko w związku z narodzinami zajączków. To taki mini elementarz sztuki kochania. :)


Urocze

:), choć ja wole bajki gdzie coś mówią.

pzdr


Panie Grzesiu!

Wyobraża Pan sobie Bolka i Lolka mówiących? Raz spróbowano i wyszła chała.

Pozdrawiam


panie Jerzy

chała?

skądże! obejrzenie tego było tylko raz na parę lat – na Wielkanoc! rarytas

pozdrawiam

==============
po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…


ach jo!

“Kto pyta wielbłądzi”


Magio

ech ci bezpruderyjni Czesi :)

==============
po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…


bezpruderyjni Czesi

i za to ich lubię :D

“Kto pyta wielbłądzi”


Sir Hamiltonie,

a jak chłopak podrośnie, to edukować go na 4 pancernych. Bez psa :)
pozdrawiam…


Państwo się tu śmieją,

a zaraza z południa zatruwa nasze dzieci.

Czy ktoś pamięta Bajki z mchu i paproci?

No, o czym to było? O dwóch podstarzałych gejach (śpią w jednym łóżku), transwestytach na dodatek (chodzą w sukienkach), oraz narkomanach (ciągle lekko napaleni i szukają wokół jakiegoś ziela).

Nie należy zamykać oczu na taką zarazę!

Pozdrawiam, bijąc w tarabany


panie Andrzeju

naazie śpiewam “deszcze niespokojne” i nie lubi tego

ale za to Sokoły – tak!

==============
po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…


yayco

gorzej : widział pan czeski film da dzieci (!) “Adam 84” ?

==============
po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…


Czy ktoś pamięta Bajki z mchu i paproci?

kurde to był schiz na maxa!!! psychodela konkretna … uwielbiam

Adam 84

rewelacja!!!

a pamiętacie Latającego Czestmira?

“Kto pyta wielbłądzi”


o ! jest i na youtube

to łagodny kawałek. puszczany był w porze Teleranku

==============
po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…


Sir Hamiltonie,

jeżeli ma pan na myśli pauczający serial Goście, to poruszył Pan bolesne miejsce, które już uważałem za zaleczone. Jeszcze mi się przypomniałą Dziewczyna na miotle.

Ale sam się nie będę męczył:

Pozdrawiam


Hamiltonie,

Piszesz:

,,naazie śpiewam “deszcze niespokojne” i nie lubi tego

ale za to Sokoły – tak!”

Bo pewnie mu w złej wersji śpiewasz, znaczy za mało energetycznie, może więc tak trza.

A jak ,,Sokoły” to tylko w wykonaniu Marylki:)
Oczywiście Rodowicz a nie tej z Salonu czy od Poszepszyńskich:)

pzdr


Żwirek i Muchomorek - pierwsza para gejowska

czy i to nie czeska bajka?

:)

dawniej KriSzu


Sir Hamilton

Tego krecika akuszera mam w swoich zbiorach bajek. Sympatycznie to zrobione i faktycznie łatwiej było maluchowi wytłumaczyć jak sie wkradł na ten świat.

Jest jeszcze starszy krecik chyba z lat 70-tych, bodajże “Marzenia krecika” w ktorym to odcinku swobodnie sobie paraduje po ekranie dorosły chłop zupełnie nagi. Dla dzieciaków też to rzecz naturalna, bo i one z gołymi “siolkami” biegaja po trawie, a pan był z brodą więc miał też brodę przy siolku :)


Tego Krecika znają moje dzieci

Film zna od dawna. Zrobiony jest – miodzio.

Najstarsza ma 4 lata.
Dla niej pewne sprawy są oczywiste: w brzuszku u mamy rośnie dzidziuś, czekamy aż się urodzi itd.
Ciekawe, że jakoś nigdy dotąd nie spytała skąd się tam wziął...

Myślę, że w tych sprawach niezwykle dużo zawdzięczam mojemu ojcu, który potrafił bez żadnych śmichów chichów o tym rozmawiać wtedy kiedy trzeba; bez żadnego tabu, ale i z pełnią szacunku.
Bo to ważne sprawy są i lekce ich ważyć nie można.


Subskrybuj zawartość