Dlaczego u licha Betlejem....????

Wróciłem z “BETLEJEM” – porosglądłem się dobrze i postanowiłem napisać małe conieco. DOwiedziałem się, że Betlejem to miejsce które słynęło z hodowli owiec-to tłumaczy wiele.

Co ciekawe to pasterze z Betlejem dostarczali do Świątyni Jerozolimskiej najbardziej dorodne “sztuki” owiec, które były składane na ołtarzu w świątyni Jerozolimskiej.

Ciekawe nie?

Myślę sobie, że Bóg nie tylko ma poczucie humoru ale przede wszystkim wszystko “ma przemyślane”.

Dlaczego w Betlejem? Ano patrzajmy:

1. Objawia się jako pierwszym pasterzom – hodowcom owiec którzy upatrują tą która będzie oiarowywana za… , w świątyni.

I ci jako pierwsi poza aniołami kłaniają się i rozpoznają BARANKA BOŻEGO KTÓRY GŁADZI GRZECHY ŚWIATA.... . A wiec upatrzyli TEGO..... .

2. CI pasterze byli pogardzani z tego powodu, że ich tryb życia nie pozwalał na zachowywanie skomplikowanych przepisów Prawa….. . Stąd Ci umorusani, pachnący owcami ludzie zostali jako pierwsi wybrani do rozpoznania Zbawiciela Świata.
Ostatni będą pierwszymi….?

3. Postać dziecka…... – to niesamowity, znak postawu wobec Boga => OJCA. Jezus jako dorosły mężczyzna mówi: “Dopóki nie staniecie się jak dzieci…. , nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego.

Byłem u spowiedzi kilka dni temu i w głowę zachodzę, bo człowiekowi łatwiej jest się spowiadać z jakiś “grubszych grzechów” niż z takich małych co do których się sam człowiek pyta czy nie przegina aby takich drobiazgach mówić spowiednikowi…. ???

Usłyszałem od księdza Jezuity taką odpowiedź: wypowiadanie na spowiedzi to również werbalizowanie tego co Pan Bóg oczekuje od nas. Zatem nie należy lekceważyć nawet drobiazgów, jeśli czujemy, że powinno coś wyglądać jeszcze lepiej – mimo, że nie jest coś i w tym obecnym wyglądaniu |grzechem…| .

Właśnie to mi się kojarzy z dziecięctwem. W postaci malutkiego Jezusa odnajduję tę postawę zawierzenie Ojcu we Wszystkim, że mówię na spowiedzi o tym co wypadałoby zrobić wg mnie lepiej i bardziej…... – bo przecież wspinamy się wyżej i wyżej… .

Konkludując – bo późna pora:

W życiu Jezusa -> nie ma nic przypadkowego, nawet narodzenie w “szopie i pokłon umorusanych pasterzy”.... .

Bóg kocha pogardzanych, zwłaszcza odrzuconych i “skazanych na niedoskonałość” nędznych pastuchów którzy dla “zachowywanie PRAWA” nie mają czasu” bo…. , wypasają baranki które Kapłani(zachowujący do bólu Prawo) ofiarują na Ołtarzu…. .

Lubię Boga za tę Jego normalność i szacunek do człowieka nawet tego pogardzanego ale mającego pod swoim umorusaniem to “coś” czego nie ma największy mędrzec…... .

*******************

Radosnego świętowania życzę, refleksja mi nie uciekła – i o to chodziło.

Winszuję i macham spod opolskiego żłóbka!!!!

******************

“.. ...a na ziemi pokój ludziom dobrej woli… . :-)))

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Uwielbiam takie biblijne ciekawostki

Cóż – Wesołego Świętowania!


Subskrybuj zawartość