Kolejny poeamt dygresyjny o zdrowiu, prądzie i co ślina przyniesie na place

Nie palę. Pracuję z artystami – śmierdzę papierosami. Instytucje w kmtórych pracują artyści często przymykają oczy na dym. Dla niepalących paiperosowy smród ubrania to udręka. Dlatego ustawy zakazujące palenia są dla mnie zbawieniem. Mogę iść do knajpy i ni dusić się i nie pokasływać ( astma lekka). I nie wali ode mnie.
według mnie to nie ja teroryzuję palących zakazując im palenia, tylko oni mnie.
Czy wiecie, że w Los Angeles jest bardzo niegrzecznie palić u kogoś w domu, bo wtedy obniża się wartość domu przy sprzedaży? Niezłe. Amerykanie z pracy, zjawiający się u nas nagle wszyscy palą jak smoki. Tam nie. Zero.
Palenie nie dotyczy jedynie smrodu, to także niebywałe koszty leczenia. A te koszty to także moje pieniądze. Choroby powodowane paleniem zjadają ogromny procent budżetu medycznego. Ja bym potraktował papierosy jak narkotyki. Zakazać sprzedaży, posiadania. Ale rządy to instytucje hipokrytyczne – mają zbyt duże zyski z akcyzy.
Cały czas telewizor pokazuje zdjęcia z okolic Częstochowy, gzie pozrywał lód linie energetyczne. Zrobiło się tam naprawdę straszno. I nikt się nie zająknie, nikt nie wspomni o tym, że podobne zjawisko może spotkać całą ziemię, kiedy za dwa lata przywali nam, mam nadzieję że nie, Impule EelektroMagnetyczny wywołany efektem Carringtona. Wtedy rozwali całkowicie sieci energetyczne na całym świecie. A wystarczy się małym kosztem przygotować. Dlaczego nikt tego nie robi ( poza USA, podobno, które to po cichutku robią) – co jakiś czas piszę o tym i powtarzam to samo, żeby wreszczcie ktoś zaczął o tym mówić.

Wybrażacie sobie brak prądu przez 20-30 lat? Bo tyle ma podobno trwać odbudowa po zniszczeniach.
Wyobraźmy sobie pierwsze miesiące po takiej awarii. Co się stanie. – Nie ma prądu, jak nie ma prądu nie ma NICZEGO!!! Wszystko działa na prąd.
1. Nie będzie benzyny – a co za tym idzie, transportu, produkcji rolniczej ( koni nie ma).
2. Przez pierwsze dni sklepy nie beda dzialać, bo kasy fiskalne…
3. ne bedzie jedzenia i wody!
4. Nie bedzie grzania
5. Jak szybko rozpocznie się kanibalizm? Po ilu dniach co słabsi będą zjedzeni przez wygłodniałych osiłków???
6. Szpitale? Koniec.
7. leków nie będzie.
8. Wojsko? Jakie wojsko. Nie ma skoszarowych żlołnierzy. Jest garstka zawodowych. I to bez łączności.
9. Policja? Ha! Ilu ich jest…
I to wszystko w całym świecie…. CHAOS. MASAKRA. Pewnie po pół roku, po pruku jakoś to śie ustabilizuje. Trupów miliony, epidemie… wszystko sobie powoli wygaśnie… ale początki będą straszne.
Zwycięży Darwin – przetrwają najlepiej przystosowani.
Dlaczego ludzie odrzucają taką możliwośc?
Bo nigdy nic takiego się nam nie przytrafiło, poza zniszczeniem sieci telegraficznych w 19 wieku. Żyjemy pod bezpieczną pierzynką, wydaje się, że nic nam nie grozi. W końcu to nie film SCI-FI.

kilka linków:
http://www.maybenow.com/What-effect-would-a-super-solar-flare-such-as-th...

http://www.newscientist.com/article/mg20127001.300-space-storm-alert-90-...

Są tac, którzy mówią, a ja sobie kupię generator… tak, który spala 20 litrów ropy dzienie.

Średnia ocena
(głosy: 2)

komentarze

Lagriffe,

w sprawie palenia (zanim nadejdzie PIno palaczka:)), zresztą na TXT w ogóle palaczy trochę więc się przygotuj na taka:)), nie zgadzam się.

Znaczy ja nie palę, ale po kolei ta, nie widzę problemy, by były knajpy i dla palących i dla niepalących, czasem bym chodizł tam, czasem tam, w zależności od towarzystwa/nastroju itd

Zresztą rynek powoduje, że takie knajpy powstają, u mnie w mieście są już ze dwie gdzie jest całkowity zakaz palenia.

Leczenie?
Trochę to populistyczne, leczyć trzeba też ludzi nadużywających alkoholu, jedzących za dużo, stresujących się, nerwowych, nieostrożnych, z włąsnej winy ulegających wypadkom itd

Palacze nie są jakąś jedyną grupą wymagającą leczenia.

Jedyny argument przeciw paleniu jest taki, że komuś innemu to przeszkadza, dlatego mnie bardziej wkurza jak ludzie palą na przystankach, gdy ja czekam (w jakis sposób przymusowo) na autobus niż gdy palą w knajpie, którą sam świadomie wybrałem, wiedząc, że tam się pali.

pzdr


grzes

Najlepiej jak pala w klejce do wyciagu na nartach, albo na krzeselku. Siedzisz obok, chcesz sie nawdychac alpejskiego lub kasprowego powietrza a tu ciu ZIutek wyciąga Ekstra Mocne i dym ci w ryj wali.


Lagriffe

Część o paleniu bez zająknięcia akceptuję – niepaląca żona u boku męża palacza…

część wypunktowana – A P O K A L I P S A !!!

Co nie zmienia faktu, że w temacie głównym jakaś oporna jestem…


Dorcia

Co do APOKALIPSY, to szczerze radze poczytac na stropnie NASA i w kilku powazniejszych miejscach o tym, co sie może zdarzyć. A to co się może przytrafić brzmi jak scenariusz kiepskiego filmu.
Przypominam – wielka awaria w Nowym Jorku i w Kanadzie – to był niewielki rezultat słabego efektu Carringtona.

Możecie mieć inne wizje tegop, co się stanie kiedy nie bedzie w europie prądu przez kilka miesięcy – wyobrażcie sopbie konsekwencje. Nie jest to takie trudne. Niestety prowadzi do takich wniosków, że pisanie o nich przedstawia piszącego w niezbt korzystnym świetle – bo to niby bzdura.
Jak może nie być prądu ,to po pierwsze, od samego początku istnienia sieci nic takiego się nie zdarzło. To dlaczego teraz ma się przytrafić? Nie mamy tego w pamięci jako ludzie.
No i dwa, jak w państwach tak policyjnych, może dojść do takich tragediii….

Może, bo wszystko – w tym aparaty kontroli i opresji oparte są na prądzie.
Wybacz, że zapytam Dorciu Bleeeeeee – dlaczego druga część wypunktowana, chętnie posłucham dobrze uzasadnionego uspokojenia moich skołatancyh tą wizją nerwów.


Nie trzeba tyle bleeeeeee, bo nie zrozumieliśmy sięęęęęęęęęęęęęę

To, co w wypunktowanej części opisałeś przeraziło mnie pewnie nie mniej niż Ciebie.
Dlatego apokalipsa, bo to wizja końca świata, o ile się nie mylę.

Przerażające dla mnie jest to, jak ludzie, a z nimi ja niestety, ignorują te fakty. Może faktycznie, zbyt mała świadomość społeczna.

Nie wiem, ale ja naiwnie myślę, że mnie nie dotyczy…
Jak i reszta pewnie.

Wiem, że to źle, ale cóć, póki co, nie będę udawała, że jest inaczej tylko dlatego, żeby okazać się Dorcią Cacy…


Cacy

Dorcia Cacy to musi być palce lizać.


Staram się

być kulturalna. Od wczorajszego wieczoru do dzisiejszego popołudnia wychodziłam grzecznie do łazienki. ;)

Trza będzie zainwestować w jakieś agro, jak ma wszystko dupnąć...


papierosy są do dupy


Szanowny Panie Docencie Stopczyku

Przypominam, że dupa to pragęba. Rysunek prawdę ci powie.


A no to fakt, wkurzające, mnie wkurzali też

ludzie co w górach palą,bo wtedy to trza się upajać górskim powietrzem, no:)


Tak?

Nigdzie mi się nie paliło tak dumnie, jak na Skrzycznem i na Trzech Koronach. :P


a zioło najlepiej smakuje

w Duszatynie … pięknie zbakaliśmy się też w Jaśliskach pod gie-es-em :P

Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich


Subskrybuj zawartość